Strona 1 z 15

Kiszona kapusta

: 28 paź 2015 20:22
autor: Sloneczko
Zbliża się czas kiszenia kapusty. Jeszcze ze dwa tygodnie i poproszę syna o pomoc w zakupie.
Chciałam zapytać czy ktoś z was kisił kapustę z dodatkiem jabłek.
Jakie jabłka należy włożyć do beczki :?:
Będę wdzięczna za podpowiedź :D

Re: Przetwory na zimę i nie tylko .......

: 28 paź 2015 20:24
autor: Lewek
Słoneczko moja już ukiszona, dzisiaj próbowałam, jest pyszna , ale bez jabłek. Ja marchewkę i jabłuszko daję później.

Re: Przetwory na zimę i nie tylko .......

: 28 paź 2015 20:27
autor: Sloneczko
NO dobrze ty moja sprężynko :D
Ale jaki rodzaj jabłek się daje :o

Re: Przetwory na zimę i nie tylko .......

: 28 paź 2015 20:30
autor: Lewek
Słoneczko , mam nadzieję, że ktoś Ci podpowie :roll:

Re: Przetwory na zimę i nie tylko .......

: 28 paź 2015 20:33
autor: forumowicz
Kiedyś moja mama dodawała twarde jabłka i takie czerwone :)

Re: Przetwory na zimę i nie tylko .......

: 28 paź 2015 20:34
autor: Sloneczko
Moja babcia świętej pamięci zawsze wkładała na spód beczki
całe jabłka. Jakie one były później dobre :D Takie ukiszone.
Ale trzeba wiedzieć jaki rodzaj jabłek.
A ja nie pamiętam co babcia wkładała do beczki :?

Re: Przetwory na zimę i nie tylko .......

: 28 paź 2015 20:35
autor: Sloneczko
Pewnie i kwaśne :D

Re: Kiszona kapusta

: 28 paź 2015 20:46
autor: Princi
Moja babcia zawsze używała tylko jednego gatunku......antonówek.

Re: Kiszona kapusta

: 29 paź 2015 07:30
autor: Sloneczko
Dziękuję Princi :kwiat: za podpowiedź :D
Wczoraj rozmawiałam ze swoją przyjaciółką o starych dziejach,czasach kiedy byłyśmy młodziutkimi podlotkami :D
Wszystko wtedy było takie inne.... nawet kiszenie kapusty.
Cała rodzina była przygotowana na wielki zakup jeszcze większych główek kapusty ;)
Później szatkowanie nie tylko kapusty ale i marchwi, cebuli....
Jabłka były wkładane na spód beczki, przykrywane szatkowana kapustą a na wierzchu układało się całe, małe główeczki kapusty włoskiej.
Ja jako mała dziewczynka tańczyłam w beczce, ubijając kapustę, przy akompaniamencie muzycznym mojej babci :serce:
Łza w oku mi się zakręciła...
Czy wy też macie takie wspomnienia ze wspólnego kiszenia kapusty??
Jednak zmieniły się czasy i warunki życia a cztery pory roku pozostały.
I to my musimy się do nich przystosować, czy tego chcemy czy nie.
W dzisiejszych czasach kapustę kupuję już poszatkowaną w workach po 25- 30 kg.
Na 1kg kapusty daję od 1,5 do 2,5 dag soli kamiennej. Moja beczka zmieści 30 kg kapusty.
Układam kapustę partiami i posypuję solą oraz rozkładam utartą marchew.
Ubijam garnuszkiem metalowym tak długo az wyjdzie z niej jak najwięcej soku, który przelewam do małego wiadereczka.
Kapusta ma mieć na powierzchni sok.W tym roku chcę na spód beczki położyć jabłka.
Codziennie zaglądam do beczki przebijając kapustę długą, drewnianą łyżką aby "puszczała gazy" ;)
Jeżeli wciąga w środek beczki sok musimy dolewać ten, który wcześniej żeśmy odcisnęli :D
I tak codziennie :D
Pod koniec fermentacji kładę na wierzch lnianą ściereczkę i obciążam kapustę garnuszkiem z wodą.
Wystawiam na balkon i przykrywam wieczkiem :D
Samo zdrowie :D Ostatnio u mnie kapusta zniknęła w brzuchach nie wiadomo kiedy ;)

Re: Kiszona kapusta

: 29 paź 2015 08:56
autor: Nutka
Też robię corocznie kapustę,ale przyznam się,że jeszcze nie dodawałam jabłek.....może czas to zmienić ;)
Oprócz marchewki,dodaję jeszcze ziele angielskie i liść laurowy.....ładny aromat potem ma.
Ja mam jeszcze po babci taką dużą balię na której wszystko mieszam i zostawiam na jakieś 2 godzinki.
Wtedy kapusta puści od soli sok i póżniej jest o dużo mniej roboty z ubijaniem.
Co do jabłek,to gatunek jaki podała Princi jest dobry,bo moja teściowa też dodawała antonówki.
Pozdrawiam :kwiat: