Strona 1 z 1

Wrzućmy coś na ruszt i do kociołka...

: 05 sie 2016 11:17
autor: zorro
Mamy półmetek sezonu ogrodowego dogadzania sobie mięsiwem odymionym i innymi cudami, jakie człek potrafi położyć na ruszcie zawieszonym nad ogniem lub żarem...
Osmolona kiełbasa trzymana nad ogniskiem to przeszłość, tak samo jak śląska i karkówka w tradycyjnej postaci...
Od pewnego czasu grill czyli ruszt i płyta żeliwna, towarzyszą nam podczas biesiad i spotkań na łonie natury.
Jest też kociołek! Coś dla cierpliwych o zacięciu smakosza...
Oczywiście wspomniana śląska i karkówa to dania proste i szybkie... nie wymagające specjalnego talentu.
Chciałbym w tym miejscu zebrać pomysły i przepisy na dania z rusztu, płyty i kociołka dla koneserów, którymi można zaimponować znajomym... no i sobie :lol:
Co o tym sądzicie...

Na początek taki przepis...
... na dno kociołka troszeczkę oliwy i małe porcje posolonego, otoczonego maką kurczaka i cebula w kostkę oraz trochę zioła...
Smażymy na rumiano. Dodajemy podsmażone osobno pieczarki i dalej smażymy... próbując już kurczaczka...
Potem bulion, pieprz, sól... Dusimy!... próbując :lol: :lol:
...należy pamiętać by dać dwie-trzy porcje kurczaka więcej bo zabraknie pod koniec :lol:
Bulion się zredukował, kurczaczek miękki (próbujemy :lol: )
Teraz tylko śmietanka, zioła, pieprz i sól do smaku...
Zapach wyborny, apetyt zaostrzony...
No to jemy :lol: :lol:

Przygotowanie troszeczkę trwa i poza kuchmistrzem goście mogą się troszeczkę nudzić...
Podlewamy im piwkiem, whyski, winkiem... bo...
należy pamiętać by nie spożywać kurczaka na pusty żołądek...
Smacznego :kwiat:

Re: Wrzućmy coś na ruszt i do kociołka...

: 05 sie 2016 11:26
autor: margot
Tak , propozycja super :D
nawet już jadłam :roll:
na pw :?
;)
to na ten weekend :D
a na drugi coś z żebra może :?: 8-)

Re: Wrzućmy coś na ruszt i do kociołka...

: 05 sie 2016 13:24
autor: malgorzatas

Re: Wrzućmy coś na ruszt i do kociołka...

: 05 sie 2016 14:02
autor: zorro
Za kociołki duży PLUS :)

A takie stopy z drugiej fotki gdzieś ostatnio widziałem... na drugim planie chyba :lol:

Re: Wrzućmy coś na ruszt i do kociołka...

: 05 sie 2016 14:15
autor: Sloneczko
zorro pisze: ... na dno kociołka troszeczkę oliwy i małe porcje posolonego, otoczonego maką kurczaka i cebula w kostkę oraz trochę zioła...
Proszę Prezesso niech się określi o jakie zioło chodzi :D :twisted:

Re: Wrzućmy coś na ruszt i do kociołka...

: 08 sie 2016 08:20
autor: zorro
Sloneczko pisze:
zorro pisze: ... na dno kociołka troszeczkę oliwy i małe porcje posolonego, otoczonego maką kurczaka i cebula w kostkę oraz trochę zioła...
Proszę Prezesso niech się określi o jakie zioło chodzi :D :twisted:
Tu akurat jest dowolność... :lol:
Mogą być też egzotyczne... :lol: :lol:

Re: Wrzućmy coś na ruszt i do kociołka...

: 08 sie 2016 08:44
autor: Sloneczko
Uffff....to dobrze bo myślałam, że chodzi o jakieś zakazane zioło :twisted:

Re: Wrzućmy coś na ruszt i do kociołka...

: 26 sie 2016 12:07
autor: zorro
Zwróć uwagę,że jestem miła ;) .....potrzebny mi przepis na dobrego karpia...nie w panierce ;)
... napisała Nutka... z jakiegoś powodu... :roll:

Proszę bardzo

Karpik palce lizać... na powietrzu przy ruszcie...
Potrzebujemy dwa średnie karpie... 1,5-2 kg sztuka (30% odpadnie...)
Cebula... najlepiej dużo, podduszona na oliwie z dodaniem wody (pod pokrywą...)
Najlepiej w brytfannie (żeliwnej), w której będziemy piec karpie, do stanu miękkości i złapania delikatnego złotego koloru.

Technologia jest następująca:
1. Idziemy na ryby... lub do sklepu po karpie :lol:
2. Karpie patroszymy, usuwamy skrzela i oczy, myjemy, solimy, dodajemy pieprzu, jak kto lubi to jeszcze majeranku... a kto nie próbował to proponuję majeranku dodać do jednego. Układamy na cebuli pokrojonej w krążki, wkładamy cebulę do brzusia każdego karpia i karpie przykrywamy cebulą...
2. Musimy odczekać ok. 24 h, karpie też czekają w chłodzie...
3. Następnego dnia na około dwie 1,5 h przed planowaną ucztą wyjmujemy karpie z cebuli i cebulę dusimy/podsmażamy na złoto jw. (ok. 40 minut)
4. Miękką i złotą cebulkę pozostawiamy na dnie brytfanny, na cebulce karpie z cebulką w środku i cebulkę rozkładamy na karpiach... brytfannę przykrywamy.
5. Brytfanna trafia na ruszt, ogień delikatny (używam drewna i cały czas kontroluję ogień dokładając po dwa "palona")
6. Mieliśmy soczek z cebuli oraz oliwy i pojawia się soczek z karpia... i tą miksturą polewamy karpie co 10 minut... pieczenie/duszenie trwa ok. 30 minut.
Naprawdę warto poczekać i łapać noskiem zapachy unoszące się podczas zaglądania do karpików i podlewania...
No do tego trzeba troszeczkę białego wytrawnego i kromeczkę chleba... nic wiecej :!:
Smacznego :kwiat: Nutko
Senior Zorro

Re: Wrzućmy coś na ruszt i do kociołka...

: 26 sie 2016 15:04
autor: Ewusia
Oto mój przepis na "danie z kociołka":

składniki:
główka kapusty
karczek, boczek, kiełbaska, żeberka - do wyboru (najlepiej wszystkiego po trochu) w ilości mniej więcej wagi kapusty,
ziemniaki pokrojone w ćwiartki
pomidory lub koncentrat pomidorowy 30%
można dodać grzybki - świeże lub suszone
1/2 kostki smalcu
przyprawy

Na dno kociołka wrzucam smalec, kociołek wykładam 2-3 liściami kapusty, wszystko pokrojone jak popadnie wrzucam do kotła, zamykam i duszę, od czasu do czasu mieszając i podlewając niewielką ilością wody. Musi podusić się minimum 2,5 godziny, ale najsmaczniejszy jest rano następnego dnia. To jest nasze już tradycyjne danie przy weekendowych wyprawach na ryby. Proste i bardzo smaczne. Polecam.