Wrzućmy coś na ruszt i do kociołka...
Uwaga! Zamieszczamy osobiście sprawdzone przepisy. Jeśli wstawiacie zdjęcia, powinny to być zdjęcia samodzielnie przygotowanych potraw.
W pozostałych zasadach pisania obowiązuje jak zwykle regulamin forum http://www.forum.nasze-sanatorium.pl/vi ... p?f=2&t=10 oraz netykieta.
- zorro
- Przyjaciel forum
- Posty: 1862
- Na forum od: 17 sty 2014 07:00
- Oddział NFZ: Wielkopolski
- Staż sanatoryjny: 3
Wrzućmy coś na ruszt i do kociołka...
Osmolona kiełbasa trzymana nad ogniskiem to przeszłość, tak samo jak śląska i karkówka w tradycyjnej postaci...
Od pewnego czasu grill czyli ruszt i płyta żeliwna, towarzyszą nam podczas biesiad i spotkań na łonie natury.
Jest też kociołek! Coś dla cierpliwych o zacięciu smakosza...
Oczywiście wspomniana śląska i karkówa to dania proste i szybkie... nie wymagające specjalnego talentu.
Chciałbym w tym miejscu zebrać pomysły i przepisy na dania z rusztu, płyty i kociołka dla koneserów, którymi można zaimponować znajomym... no i sobie
Co o tym sądzicie...
Na początek taki przepis...
... na dno kociołka troszeczkę oliwy i małe porcje posolonego, otoczonego maką kurczaka i cebula w kostkę oraz trochę zioła...
Smażymy na rumiano. Dodajemy podsmażone osobno pieczarki i dalej smażymy... próbując już kurczaczka...
Potem bulion, pieprz, sól... Dusimy!... próbując
...należy pamiętać by dać dwie-trzy porcje kurczaka więcej bo zabraknie pod koniec
Bulion się zredukował, kurczaczek miękki (próbujemy )
Teraz tylko śmietanka, zioła, pieprz i sól do smaku...
Zapach wyborny, apetyt zaostrzony...
No to jemy
Przygotowanie troszeczkę trwa i poza kuchmistrzem goście mogą się troszeczkę nudzić...
Podlewamy im piwkiem, whyski, winkiem... bo...
należy pamiętać by nie spożywać kurczaka na pusty żołądek...
Smacznego
- margot
- W naszej pamięci
- Posty: 44436
- Na forum od: 26 lip 2010 13:17
- Oddział NFZ: Lubelski
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Wrzućmy coś na ruszt i do kociołka...
nawet już jadłam
na pw
to na ten weekend
a na drugi coś z żebra może
- malgorzatas
- Przyjaciel forum
- Posty: 58751
- Na forum od: 16 lis 2013 14:16
- Oddział NFZ: Wielkopolski
- Staż sanatoryjny: 6
- zorro
- Przyjaciel forum
- Posty: 1862
- Na forum od: 17 sty 2014 07:00
- Oddział NFZ: Wielkopolski
- Staż sanatoryjny: 3
Re: Wrzućmy coś na ruszt i do kociołka...
A takie stopy z drugiej fotki gdzieś ostatnio widziałem... na drugim planie chyba
- Sloneczko
- Przyjaciel forum
- Posty: 24975
- Na forum od: 23 kwie 2013 17:54
- Oddział NFZ: Świętokrzyski
- Staż sanatoryjny: 0
Re: Wrzućmy coś na ruszt i do kociołka...
Proszę Prezesso niech się określi o jakie zioło chodzizorro pisze: ... na dno kociołka troszeczkę oliwy i małe porcje posolonego, otoczonego maką kurczaka i cebula w kostkę oraz trochę zioła...
- zorro
- Przyjaciel forum
- Posty: 1862
- Na forum od: 17 sty 2014 07:00
- Oddział NFZ: Wielkopolski
- Staż sanatoryjny: 3
Re: Wrzućmy coś na ruszt i do kociołka...
Tu akurat jest dowolność...Sloneczko pisze:Proszę Prezesso niech się określi o jakie zioło chodzizorro pisze: ... na dno kociołka troszeczkę oliwy i małe porcje posolonego, otoczonego maką kurczaka i cebula w kostkę oraz trochę zioła...
Mogą być też egzotyczne...
- Sloneczko
- Przyjaciel forum
- Posty: 24975
- Na forum od: 23 kwie 2013 17:54
- Oddział NFZ: Świętokrzyski
- Staż sanatoryjny: 0
Re: Wrzućmy coś na ruszt i do kociołka...
- zorro
- Przyjaciel forum
- Posty: 1862
- Na forum od: 17 sty 2014 07:00
- Oddział NFZ: Wielkopolski
- Staż sanatoryjny: 3
Re: Wrzućmy coś na ruszt i do kociołka...
... napisała Nutka... z jakiegoś powodu...
Proszę bardzo
Karpik palce lizać... na powietrzu przy ruszcie...
Potrzebujemy dwa średnie karpie... 1,5-2 kg sztuka (30% odpadnie...)
Cebula... najlepiej dużo, podduszona na oliwie z dodaniem wody (pod pokrywą...)
Najlepiej w brytfannie (żeliwnej), w której będziemy piec karpie, do stanu miękkości i złapania delikatnego złotego koloru.
Technologia jest następująca:
1. Idziemy na ryby... lub do sklepu po karpie
2. Karpie patroszymy, usuwamy skrzela i oczy, myjemy, solimy, dodajemy pieprzu, jak kto lubi to jeszcze majeranku... a kto nie próbował to proponuję majeranku dodać do jednego. Układamy na cebuli pokrojonej w krążki, wkładamy cebulę do brzusia każdego karpia i karpie przykrywamy cebulą...
2. Musimy odczekać ok. 24 h, karpie też czekają w chłodzie...
3. Następnego dnia na około dwie 1,5 h przed planowaną ucztą wyjmujemy karpie z cebuli i cebulę dusimy/podsmażamy na złoto jw. (ok. 40 minut)
4. Miękką i złotą cebulkę pozostawiamy na dnie brytfanny, na cebulce karpie z cebulką w środku i cebulkę rozkładamy na karpiach... brytfannę przykrywamy.
5. Brytfanna trafia na ruszt, ogień delikatny (używam drewna i cały czas kontroluję ogień dokładając po dwa "palona")
6. Mieliśmy soczek z cebuli oraz oliwy i pojawia się soczek z karpia... i tą miksturą polewamy karpie co 10 minut... pieczenie/duszenie trwa ok. 30 minut.
Naprawdę warto poczekać i łapać noskiem zapachy unoszące się podczas zaglądania do karpików i podlewania...
No do tego trzeba troszeczkę białego wytrawnego i kromeczkę chleba... nic wiecej
Smacznego Nutko
Senior Zorro
- Ewusia
- Bardzo Pomocny Kuracjusz
- Posty: 121
- Na forum od: 23 lut 2011 08:25
- Oddział NFZ: Świętokrzyski
- Staż sanatoryjny: 13
Re: Wrzućmy coś na ruszt i do kociołka...
składniki:
główka kapusty
karczek, boczek, kiełbaska, żeberka - do wyboru (najlepiej wszystkiego po trochu) w ilości mniej więcej wagi kapusty,
ziemniaki pokrojone w ćwiartki
pomidory lub koncentrat pomidorowy 30%
można dodać grzybki - świeże lub suszone
1/2 kostki smalcu
przyprawy
Na dno kociołka wrzucam smalec, kociołek wykładam 2-3 liściami kapusty, wszystko pokrojone jak popadnie wrzucam do kotła, zamykam i duszę, od czasu do czasu mieszając i podlewając niewielką ilością wody. Musi podusić się minimum 2,5 godziny, ale najsmaczniejszy jest rano następnego dnia. To jest nasze już tradycyjne danie przy weekendowych wyprawach na ryby. Proste i bardzo smaczne. Polecam.