Aspołeczne zachowania w sanatorium

Inne tematy okołosanatoryjne, nie mieszczące się w powyższych działach.
Awatar użytkownika
Pancernz
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 1386
Na forum od: 28 kwie 2017 17:11
Oddział NFZ: Wielkopolski
Staż sanatoryjny: 8

Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium

Post autor: Pancernz »

Tak jest bo od razu da się odczuć sympatię lub nie do danej osoby i jak mi pani z naprzeciw niby żartem niby z troską wciskać różne rzeczy ale nie gniewałem się akurat bo nader była wesoła i życzliwa kiedy nie chciałem nigdy się nie narzucała tylko ok nie ma sprawy i tyle i od razu jest inna atmosfera a te kilka tygodni nawet unikania się itd dość to męczące jest :)
Awatar użytkownika
Samosia
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 1245
Na forum od: 09 lut 2017 21:58
Oddział NFZ: Śląski

Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium

Post autor: Samosia »

Czytam coście napisali więc i ja dołożę swoje trzy grosze,otóz....będąc z córka w sanatorium siedziałyśmy przy stoliku sześcioosobowym...owszem towarzystwo było ok,jaki by temat nie był poruszony zawsze każdy miał coś w mniejszym czy większym stopniu do powiedzenia ale...siedział z nami pan,który na jadalnie zawsze przybiegał pierwszy sprawdzał co i ile nam podano a wychodził z jadalni jako ostatni z osób siedzących przy naszym stoliku...zastanawiało nas dlaczego,nikt nie dopytał bo myśleliśmy,że ów pan po prostu lubi wolno delektować się sanatoryjnym jedzenie....jednak jakież było nasze zdziwienie gdy jedna z pań siedzących wspólnie z nami pewnego dnia zapomniała z jadalni zabrać swojego pojemniczka na leki i musiała się wrócić...okazało się,że ów pan siedział do końca gdyż zjadał wszystko co było pozostawione na stole na naszych talerzach...na pytanie owej pani dlaczego tak robi przecież zawsze można pójść poprosić o dokładkę itp.pan odparł,że nie będzie się w kuchni o jedzenie prosić skoro na stole tyle resztek zostaje :roll: :roll: :roll:
Awatar użytkownika
Pancernz
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 1386
Na forum od: 28 kwie 2017 17:11
Oddział NFZ: Wielkopolski
Staż sanatoryjny: 8

Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium

Post autor: Pancernz »

Matko ale grubej rury pojechał zdarza mi się podczas mycia naczyń po domownikach doczyścić to i owo ale po obcych ludziach no no mocna opowieść
Awatar użytkownika
Samosia
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 1245
Na forum od: 09 lut 2017 21:58
Oddział NFZ: Śląski

Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium

Post autor: Samosia »

Pancernz pisze: 08 lis 2017 19:41 Matko ale grubej rury pojechał zdarza mi się podczas mycia naczyń po domownikach doczyścić to i owo ale po obcych ludziach no no mocna opowieść
Sama się zastanawiam gdy sobie o tym przypomnę dlaczego pan tak postępował...nie wiem może to jakiś uraz z dzieciństwa, może kiedyś nie dojadała albo był głodzony... :? :? :?
Awatar użytkownika
jacky6
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7130
Na forum od: 05 mar 2014 14:39
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Prospołeczne zachowania w sanatorium...

Post autor: jacky6 »

Jako antidotum.
Moje wspomnienie sprzed lat ponad 30-stu z tzw. wczasów zdrowotnych w Lądku Zdroju - obiekt zwany Wrzosem - numeru nie pamiętam ( tyle lat upłynęło) .
Przy 4 osobowym stoliku:
1. emerytowany profesor uniwerku z Wrocka,
2. księgowa z domu starców ( tak to się wtedy zwało ) z Małej Polski,
3. właściciel warsztatu samochodowego z Białej Podlaskiej,
4. autor postu - wówczas pracownik ( państwowej ) firmy spedycyjnej.
===
Dyskursy i dyskusje przy stoliku posiłkowym to sam szczyt wspomnień pozytywnych.
Nie zapodam tematyki ale to nieistotne.
Jedzenia było w nadmiarze biorąc pod uwagę, że na dzień dobry oddaliśmy kartki żywnościowe.
Do dziś wspominam swój debiut pseudo-sanatoryjny bo poziom rozmów podczas posiłków powodował, że wstawaliśmy od stolika więcej niż usatysfakcjonowani intelektualnie.
Poza uszami przelatywały nam wyzwiska z sąsiednich stolików, gdzie jakiś "kuracjusz" z sąsiedztwa wzywał do tablicy swojego sąsiada, że przyjechał tylko na podryw kuracjuszki vis a vis.
Śmialiśmy się serdecznie.

:mrgreen: To przyjemnie czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi... :ugeek:
Awatar użytkownika
Hipokryt
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 7543
Na forum od: 11 lut 2015 18:49
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 21

Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium

Post autor: Hipokryt »

Samosia pisze: 08 lis 2017 19:35 ...okazało się,że ów pan siedział do końca gdyż zjadał wszystko co było pozostawione na stole na naszych talerzach...
No i znowu kolejny ciekawy przykład zachowania na stołówce sanatoryjnej :D Ciekawe czy to był turnus z NFZ czy może z ZUS-u? Czasem tak bywa, że stawka żywieniowa jest dość niska i dla niektórych jest za mało jedzenia. Pamiętam, że sam kiedyś będąc w sanatorium musiałem sobie dojadać na mieście lub robić zakupy żywnościowe bo trochę czułem się głodny po zjedzeniu swojej porcji. Okazuje się, że na za małe posiłki jest jeszcze inna metoda, która nie wymaga żadnych wydatków a tylko zaradności... no i tego "zachowania aspołecznego" :lol:
Awatar użytkownika
darek
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7826
Na forum od: 16 lut 2012 20:21
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 0

Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium

Post autor: darek »

Drodzy Państwo opisujecie zachowania osób na stołówce.
Pozwolę sobie na opis ,który swego czasu umieściłem w innym temacie.
Kołobrzeg
Sanatorium Perła juz po remoncie juz z oddanym basenem .
Dzień przyjazdu moc ludzi ,ale wśród nich pewien gentelmen biegający jak oszalały recepcja -samochód-pokój.
Okazało się,że był tylko osoba dowożącą pewnego Pana.
Pan ów z początkowym ale juz zauważalnym Alzhajmerem.
Starszy Pan został dowieziony i ZOSTAWIONY na całe 21 dni pod -....chyba opieka kolegi z pokoju oraz prawdopodobnie Pań Pielegniarek

...Cóż nie będę opisywał zbytnio zachowania starszej Osoby ,ale o jednym Musze wspomnieć
ów Pan miał zaordynowany min -Basen
Tak Pan pojawił się ,ale chciał wejść z pełnym wylewajacym się pampersem.
Człowiek ten nie był świadom -ALE ta osoba z klasyka jak mogła zostawić Go na ponad 20 czy myslała ze jezeli Nawet zapłaciła jednej czy drugiej pielegniarce to ta Sprawdzała tego Starszego Pana co kilka godzin ???

To było naprawdę Aspołeczne zachowanie choć samochód zacny za ponad 500 000 złotych
Awatar użytkownika
Hipokryt
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 7543
Na forum od: 11 lut 2015 18:49
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 21

Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium

Post autor: Hipokryt »

Darku - zachowaniem aspołecznym można tylko określić postępowanie tego "opiekuna", który tylko dostarczył niepełnosprawnego starszego pana do sanatorium. Nie wiedział chyba, że sanatorium to nie dom opieki a będący tam kuracjusz musi być samodzielny i niewymagający pomocy innych. Tylko wyjątkowo przyjmowane są osoby niesamodzielne wraz z opiekunem pomimo wszelkich uprawnień i dobrej woli personelu ośrodka a i tak stanowi to duży problem dla wszystkich. Akurat wiem coś na ten temat i przykładów na to kilka tu podałem.
W tej konkretnej opisanej sytuacji dziwi mnie tylko, ze lekarz pozwolił na wyjazd do sanatorium niesamodzielnemu pacjentowi bez opiekuna. Gdy już na miejscu ten pan został bez opieki to kierownictwo ośrodka powinno konkretnie interweniować.
A drogi samochód nie świadczy tutaj o niczym poza afiszowaniem się tego "opiekuna", który pozbył się problemu nie pasującego do jego poziomu...
Awatar użytkownika
zawiela
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 1232
Na forum od: 02 sty 2013 08:44
Oddział NFZ: Podlaski
Staż sanatoryjny: 6

Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium

Post autor: zawiela »

Maarek36 pisze: 10 lis 2017 08:31
Samosia pisze: 08 lis 2017 19:35 ...okazało się,że ów pan siedział do końca gdyż zjadał wszystko co było pozostawione na stole na naszych talerzach...
No i znowu kolejny ciekawy przykład zachowania na stołówce sanatoryjnej :D Ciekawe czy to był turnus z NFZ czy może z ZUS-u? Czasem tak bywa, że stawka żywieniowa jest dość niska i dla niektórych jest za mało jedzenia. Pamiętam, że sam kiedyś będąc w sanatorium musiałem sobie dojadać na mieście lub robić zakupy żywnościowe bo trochę czułem się głodny po zjedzeniu swojej porcji. Okazuje się, że na za małe posiłki jest jeszcze inna metoda, która nie wymaga żadnych wydatków a tylko zaradności... no i tego "zachowania aspołecznego" :lol:
Parę lat temu w Świeradowie ,w Gracji,na spotkaniu wszystkich kuracjuszy,a było ich ok.60,pewien pan powiedział dla dietetyczki ,że za mało jedzenia dają.Pani odpowiedziała,że racja żywnościowa jest wystarczająca kalorycznie,poniewaz nie pracujemy,nie potrzebujemy więcej kalorii.....oj ta pani chyba nie chodziła na tańce wieczorne....szczerze powiedziawszy ,miała rację.Ów pan,na posiłki przychodził ze słojem ogórków,z keczupem,majonezem,śmiesznie to wyglądało,ale jego sprawa,jak dla mnie,to mógłby przychodzić z workiem kartofli.Pozdrawiam wszystkich głodujących :!: :D :lol:
Awatar użytkownika
zawiela
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 1232
Na forum od: 02 sty 2013 08:44
Oddział NFZ: Podlaski
Staż sanatoryjny: 6

Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium

Post autor: zawiela »

chetny pisze: 10 lis 2017 09:38
darek pisze: 10 lis 2017 08:52 Drodzy Państwo opisujecie zachowania osób na stołówce.
Pozwolę sobie na opis ,który swego czasu umieściłem w innym temacie.[...]
To nawet nie jest aspołeczne zachowanie to jest skrajny debilizm osoby przywożącej której się wydaje że można go przykryć ilością kasy na koncie . Nie da się bo debil zawsze nim pozostanie nie zależnie od stanu posiadania .
Chętny!!!! Przybij piątkę. Jak bym dorwała,tego sk....,to bym z dupy nogi powyrywała :evil: :evil:
ODPOWIEDZ