Aspołeczne zachowania w sanatorium
- Pancernz
- Super Kuracjusz
- Posty: 1386
- Na forum od: 28 kwie 2017 17:11
- Oddział NFZ: Wielkopolski
- Staż sanatoryjny: 8
Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium
Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium
- Pancernz
- Super Kuracjusz
- Posty: 1386
- Na forum od: 28 kwie 2017 17:11
- Oddział NFZ: Wielkopolski
- Staż sanatoryjny: 8
Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium
Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium
Sama się zastanawiam gdy sobie o tym przypomnę dlaczego pan tak postępował...nie wiem może to jakiś uraz z dzieciństwa, może kiedyś nie dojadała albo był głodzony...
- jacky6
- Przyjaciel forum
- Posty: 7130
- Na forum od: 05 mar 2014 14:39
- Oddział NFZ: Śląski
- Staż sanatoryjny: 5
Prospołeczne zachowania w sanatorium...
Moje wspomnienie sprzed lat ponad 30-stu z tzw. wczasów zdrowotnych w Lądku Zdroju - obiekt zwany Wrzosem - numeru nie pamiętam ( tyle lat upłynęło) .
Przy 4 osobowym stoliku:
1. emerytowany profesor uniwerku z Wrocka,
2. księgowa z domu starców ( tak to się wtedy zwało ) z Małej Polski,
3. właściciel warsztatu samochodowego z Białej Podlaskiej,
4. autor postu - wówczas pracownik ( państwowej ) firmy spedycyjnej.
===
Dyskursy i dyskusje przy stoliku posiłkowym to sam szczyt wspomnień pozytywnych.
Nie zapodam tematyki ale to nieistotne.
Jedzenia było w nadmiarze biorąc pod uwagę, że na dzień dobry oddaliśmy kartki żywnościowe.
Do dziś wspominam swój debiut pseudo-sanatoryjny bo poziom rozmów podczas posiłków powodował, że wstawaliśmy od stolika więcej niż usatysfakcjonowani intelektualnie.
Poza uszami przelatywały nam wyzwiska z sąsiednich stolików, gdzie jakiś "kuracjusz" z sąsiedztwa wzywał do tablicy swojego sąsiada, że przyjechał tylko na podryw kuracjuszki vis a vis.
Śmialiśmy się serdecznie.
To przyjemnie czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...
- Hipokryt
- Super Kuracjusz
- Posty: 7543
- Na forum od: 11 lut 2015 18:49
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 21
Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium
No i znowu kolejny ciekawy przykład zachowania na stołówce sanatoryjnej Ciekawe czy to był turnus z NFZ czy może z ZUS-u? Czasem tak bywa, że stawka żywieniowa jest dość niska i dla niektórych jest za mało jedzenia. Pamiętam, że sam kiedyś będąc w sanatorium musiałem sobie dojadać na mieście lub robić zakupy żywnościowe bo trochę czułem się głodny po zjedzeniu swojej porcji. Okazuje się, że na za małe posiłki jest jeszcze inna metoda, która nie wymaga żadnych wydatków a tylko zaradności... no i tego "zachowania aspołecznego"
- darek
- Przyjaciel forum
- Posty: 7826
- Na forum od: 16 lut 2012 20:21
- Oddział NFZ: Śląski
- Staż sanatoryjny: 0
Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium
Pozwolę sobie na opis ,który swego czasu umieściłem w innym temacie.
Kołobrzeg
Sanatorium Perła juz po remoncie juz z oddanym basenem .
Dzień przyjazdu moc ludzi ,ale wśród nich pewien gentelmen biegający jak oszalały recepcja -samochód-pokój.
Okazało się,że był tylko osoba dowożącą pewnego Pana.
Pan ów z początkowym ale juz zauważalnym Alzhajmerem.
Starszy Pan został dowieziony i ZOSTAWIONY na całe 21 dni pod -....chyba opieka kolegi z pokoju oraz prawdopodobnie Pań Pielegniarek
...Cóż nie będę opisywał zbytnio zachowania starszej Osoby ,ale o jednym Musze wspomnieć
ów Pan miał zaordynowany min -Basen
Tak Pan pojawił się ,ale chciał wejść z pełnym wylewajacym się pampersem.
Człowiek ten nie był świadom -ALE ta osoba z klasyka jak mogła zostawić Go na ponad 20 czy myslała ze jezeli Nawet zapłaciła jednej czy drugiej pielegniarce to ta Sprawdzała tego Starszego Pana co kilka godzin ???
To było naprawdę Aspołeczne zachowanie choć samochód zacny za ponad 500 000 złotych
- Hipokryt
- Super Kuracjusz
- Posty: 7543
- Na forum od: 11 lut 2015 18:49
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 21
Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium
W tej konkretnej opisanej sytuacji dziwi mnie tylko, ze lekarz pozwolił na wyjazd do sanatorium niesamodzielnemu pacjentowi bez opiekuna. Gdy już na miejscu ten pan został bez opieki to kierownictwo ośrodka powinno konkretnie interweniować.
A drogi samochód nie świadczy tutaj o niczym poza afiszowaniem się tego "opiekuna", który pozbył się problemu nie pasującego do jego poziomu...
- zawiela
- Super Kuracjusz
- Posty: 1232
- Na forum od: 02 sty 2013 08:44
- Oddział NFZ: Podlaski
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium
Parę lat temu w Świeradowie ,w Gracji,na spotkaniu wszystkich kuracjuszy,a było ich ok.60,pewien pan powiedział dla dietetyczki ,że za mało jedzenia dają.Pani odpowiedziała,że racja żywnościowa jest wystarczająca kalorycznie,poniewaz nie pracujemy,nie potrzebujemy więcej kalorii.....oj ta pani chyba nie chodziła na tańce wieczorne....szczerze powiedziawszy ,miała rację.Ów pan,na posiłki przychodził ze słojem ogórków,z keczupem,majonezem,śmiesznie to wyglądało,ale jego sprawa,jak dla mnie,to mógłby przychodzić z workiem kartofli.Pozdrawiam wszystkich głodującychMaarek36 pisze: ↑10 lis 2017 08:31No i znowu kolejny ciekawy przykład zachowania na stołówce sanatoryjnej Ciekawe czy to był turnus z NFZ czy może z ZUS-u? Czasem tak bywa, że stawka żywieniowa jest dość niska i dla niektórych jest za mało jedzenia. Pamiętam, że sam kiedyś będąc w sanatorium musiałem sobie dojadać na mieście lub robić zakupy żywnościowe bo trochę czułem się głodny po zjedzeniu swojej porcji. Okazuje się, że na za małe posiłki jest jeszcze inna metoda, która nie wymaga żadnych wydatków a tylko zaradności... no i tego "zachowania aspołecznego"
- zawiela
- Super Kuracjusz
- Posty: 1232
- Na forum od: 02 sty 2013 08:44
- Oddział NFZ: Podlaski
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium
Chętny!!!! Przybij piątkę. Jak bym dorwała,tego sk....,to bym z dupy nogi powyrywała