Strona 42 z 72

Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium

: 22 gru 2017 11:47
autor: GIENIA
Tak , oczywiście , temat jest ... Aspołeczne zachowania w sanatorium .... a ja opisałam moją podróż do niego :oops: :?

Dziękuję Basiu :kwiat: też uważam , ze postąpiliśmy słusznie :)

Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium

: 22 gru 2017 15:44
autor: Atina
Bezstresowe wychowanie wcześniej czy pózniej odbije się rodzicom ...czkawką :roll:
Na "mądrej wysokości" stawiamy granice :)
Tak, tak Geniu to było aspołeczne zachowanie Mamusi i Tatusia :roll:

Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium

: 27 gru 2017 20:54
autor: brrrelok
GIENIA pisze: 21 gru 2017 18:35 Czy zachowanie rodziców tych dzieci było aspołeczne :?: ... a moze to moje i studenta , ze zdecydowaliśmy iść na skarge do konduktora :?: wszak to tylko dzieci i tylko 13 i poł godziny jazdy , większość nocą :roll: :roll:
Teraz to się nazywa "bezstresowe wychowanie" :lol: :lol: :lol:
Gdy miałem kilka - kilkanaście lat nie raz dostałem od rodziców w skórę i co ??? ..... wyrosłem na normalnego, dobrze wychowanego (mam nadzieję :lol: ) człowieka :)

Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium

: 28 gru 2017 08:47
autor: GIENIA
Te dzieci były wyjątkowo .. niegrzeczne :? ... oby ta mamusia kiedyś przez Nie nie musiała płakać .. :|

Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium

: 28 gru 2017 14:35
autor: darek
GIENIA pisze: 28 gru 2017 08:47 Te dzieci były wyjątkowo .. niegrzeczne :? ... oby ta mamusia kiedyś przez Nie nie musiała płakać .. :|
...Dzieci
Dzieci ROBIĄ to co im rodzice pozwolą .
A na marginesie kilka lat temu miało miejsce podobne zdarzenie ,ale Konduktor -Kierownik Pociągu usunął niesforną rodzinkę nie z przedziału ale i z pociagu.

Pikanteri dodał fakt ,że prócz szaleństwa w całym ..wagonie Ojciec ostentacyjne cały czas palił e-papierosa ..Twierdząc ,że to nie jest Nikotyna /

Rzekomo widok rozbrykanej Rodziny o 23,30 gdzieś w Polsce na pustym peronie w Wielkopolsce bezcenny .
Znam tą historię z ust dwóch nieznających się ludzi

Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium

: 28 gru 2017 16:18
autor: GIENIA
" moje " dzieci skakały sobie jednocześnie z jednego siedzenia na drugie , , rozpychały się i wrzeszczały niesamowicie . Wielokrotnie przy tych akrobacjach , któreś kopnęło mnie , albo chłopaka . Rodzice wpatrzeni w tablety :shock:
Obawą było wyjać butelkę z napojem , bo mogła ona wylądować na mnie lub kimś innym ...

Nasz konduktor wyszedł z założenia , że głupszemu trzeba ustąpić . Pytał nas , czy wyrażamy zgodę na zmianę wagonu . Rekompensatą dla nas było to , że mieliśmy pusty przedział do końca trasy . Spokojnie można było sie przespać na leżąco :)
Chłopak po jednej stronie przedziału , ja po drugiej ;) :lol: :lol:

A widok rodziny na pustym peronie faktycznie bezcenny ... ciekawe czy to Ich czegos nauczyło :roll:

Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium

: 28 gru 2017 17:16
autor: darek
.........NIE
NIE
i jeszcze raz NIE

Bo oni osiągnęli Sukces.

Oni dla swojej czwórki mieli cały przedział , bo Wasze miejsca były "wykorzystane przez Was "( WAS usunięto w inne miejsce a co w przypadku gdyby nie było wolnych przedziałów lub pojawiła się Kontrola )Was osoby z powodu ich aspołecznego zachowania zyskały dodatkowe miejsce.
Karą dla takiej rodziny wg Mojego zdania powinna być wysiadka czytaj EKSMISJA z pociągu wtedy może by do niech coś dotarło.
Czy nie zauważyliście w komunikacji jak Babcia czy Matka przewraca oczami bo jest z dzieckiem ,aby ustąpić a na Koniec Babcia -Matka stoi a dziecko nadal czegoś ..żąda krzykiem ?

Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium

: 28 gru 2017 18:13
autor: Hipokryt
Gieniu - czytam po raz kolejny Twoją "przygodę" w drodze do sanatorium i wydawało mi się że niewiele to ma wspólnego z tematem. Jak że się myliłem bo dopiero teraz dostrzegłem zaskakująco duże podobieństwo do mojej sytuacji w sanatorium, którą opisałem 5.11.17. w tym temacie...
U Gieni była podróż na turnus - u mnie pobyt na turnusie ;)
U Gieni był pociąg i wagony - u mnie stołówka i stoliki :)
U Gieni było zachowanie cudzych dzieci - u mnie zachowanie mojego dziecka :)
U Gieni była interwencja kierownika pociągu - u mnie interwencja kelnerki :)
Co do komentarzy tej drugiej strony mogę się tylko domyślać - pewnie były bardzo podobne jak Wasze :lol:
Wypada tylko z każdej takiej "sytuacji aspołecznej" umieć wyciągać wnioski i absolutnie się nie stresować :)

Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium

: 28 gru 2017 19:39
autor: GIENIA
Nie Marku !! nie zgadzam się z Tobą absolutnie . Twój syn jest niepełnosprawny , tamte dzieci były zdrowe ... wystarczyło zwrócic Im uwagę .. to zupełnie co innego ...

To prawda Darku .... w pewnym sensie osiągnęli sukces :)
Gdyby jednak usunięto Ich z pociągu , źle bym się z tym czuła :( ... nie wiem co by było gdyby nie było wolnych miejsc ... kontrola raczej chyba nie byłaby straszna , przecież to konduktor nam zmienił przedział , ewentualnie to On by się tłumaczył ... my byliśmy z chłopakiem bardzo zadowoleni , ale wiesz o czym teraz pomyslałam :?: :roll: być moze rodzice celowo nie uspakajali dzieci , licząc na właśnie taki rozwój sytuacji :roll:

Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium

: 28 gru 2017 20:09
autor: Hipokryt
U Gieni dzieci zachowywały się adekwatnie do swego wieku i sytuacji - u mnie syn zachowywał się adekwatnie do stanu zdrowia. Nie trzeba tu się wymądrzać, ale kilkuletnie dzieci nie spędzą długiego czasu w bezruchu... mój syn też nie.
Oba rodzaje zachowań były bardzo podobne i wywołały taki sam odbiór tej drugiej strony, czyli dość krytyczny bez względu na przyczynę.
Dobrze, że w obu sytuacjach znalazło się kompromisowe rozwiązanie. A może wystarczy tylko trochę wyobraźni no i zwyczajnej międzyludzkiej tolerancji?