Strona 4 z 4

Re: NFZ - czas oczekiwania na rehabilitację...

: 21 gru 2016 21:41
autor: smakija1
piszac o grupie mialąm na mysli grupe inwalidzką ,
jak bylam to wtedy nie mialąm a teraz juz mam .
Właśnie te 8% o tyle jest drozszy pobyt dla osoby co nie ma grupy inwalidzkiej ,
więc jak tylko mozna to warto miec .
Turnusow rechabilitacyjnych jest mnóstwo wystarczy wrzucic w wyszukiwarke turnus rechabilitacyjny i szukac .
Ja nie wiem jeszcze gdzie pojade i kiedy ,
chcialąbym z męzem ,nie ma kasy w PCPR to nie dostaniemy dofinansowania ,
dlatego bede szukac tanio i po sezonie ,czyli albo teraz wiosną albo na jesien.
Napisz do mnie na priv to ci polece pare osrodków ,albo poszukaj na forum taki wątek -
Tanie turnusy rechabilitacyjne.
Z rezerwacja nie ma zadnego problemy ,wybierz sobie cos ,dzwon tam to wszystko powiedzą
za 1000 zl z zabiegami na 14 dni juz sie pojedzie

Re: NFZ - czas oczekiwania na rehabilitację...

: 21 gru 2016 22:27
autor: forumowicz
piszac o grupie mialąm na mysli grupe inwalidzką ,
no tak, chyba we wszystkich postach o taką chodzi

Re: NFZ - czas oczekiwania na rehabilitację...

: 21 gru 2016 22:49
autor: forumowicz
taki pobyt na turnusie można odliczyć od dochodu i to bez względu na stopień niepełnosprawności.


tak celem wyjaśnienia pozwolę sobie dopisać, że chodziło mi o to że grupa musi być, tylko nie ma znaczenia czy jest to stopień znaczny, umiarkowany czy lekki.

Re: NFZ - czas oczekiwania na rehabilitację...

: 27 gru 2016 15:06
autor: Wienia
Dziewczyny ja pisałam również o grupie jako pewnej ilosci osób.Wiem,że organizują grupowe turnusy. Musi być pewna grupa osób i wtedy wychodzi też taniej. Niestety nie mogę znaleźć,gdzie to było napisane,będę jeszcze wertować.Dziękuję za wyjasnienia :kwiat:
Smakija1 napisałam do Ciebie na priw.Pozdrawiam.

Re: NFZ - czas oczekiwania na rehabilitację...

: 31 lip 2017 12:13
autor: Molenda
Czas oczekiwania czasem jest po prostu gigantyczny. Sama od lat się z tym zmagam, a na pytanie lekarzy o leczenie sanatoryjne słyszę tylko - nie ma szans, bo NFZ nałożył ograniczenia i musiałabym mieć nagłe pogorszenie stanu zdrowia, żeby dostać skierowanie. Po prostu witki odpadają. Chyba muszę zacząć udać, że jest ze mną gorzej, niż w rzeczywistości.