Morszyn a nie Truskawiec AD 2017 - kuracja jacky & maryla

Awatar użytkownika
jacky6
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7130
Na forum od: 05 mar 2014 14:39
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Mał Truskawiec AD 2017 - kuracja jacky & maryla

Post autor: jacky6 »

Mała przerwa w redagowaniu wynikająca z przeziębienia i przeszukiwania miejscówek godnych turystycznego zaliczenia w okolicach Truskawca.
Na tapecie Morszyn i Schodnica - Lwów przewidziany na ekskursję z biurem podróży ...
Po co mam się męczyć z poszukiwaniem parkingu ...

:mrgreen: to przyjemnie żyć marzeniami tardo stąpając po ziemi... :ugeek:
Awatar użytkownika
jacky6
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7130
Na forum od: 05 mar 2014 14:39
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Truskawiec AD 2017 - kuracja jacky & maryla

Post autor: jacky6 »

Spora przerwa we wpisach.
Proste wyjaśnienie – dwa dni na straty – rozłożyło mnie przeziębienie.
Ale powoli drenowałem sieć.
Mocno korcił i korci mnie nadal Morszyn.
Więc kilkakroć prześwietliłem go w sieci.
Najmocniej obiekty podlegające samemu uzdrowiskowi – administracyjnie.
( Ciekawostka - istnieje współpraca między Morszynem a Horyńcem. 8-)
Jako Zdrojami oczywiście ... )
Choćby dlatego aby uczynić porównanie z Truskawcem.
Co jest lepsze a co gorsze.
Jeden z moich interlokutorów sieciowych wyraził swego czasu opinię, że jak już jechać to lepiej do Morszyna.
Zaintrygowało mnie to.
Na pewno Morszyn jest bardziej kameralny i nie tak merkantylny.
Cenowo porównywalny – różnice są marginalne.
Rzuciło mi się w oko, że w zdrojowych sanatoriach forsowane jest wyżywienie dietetyczne – nawet w opcji komercyjnej.
Wszyscy zmotoryzowani kierowani są do płatnego parkingu.
Wszystkie obiekty sanatoryjne są bardzo detalicznie opisane włącznie z ilością pokoi danego standardu a nawet parametrami łóżek w danym numerze.
Minusowo – z pięciu obiektów tylko dwa zapewniają wi-fi i to tylko w części kondygnacji.
Skusiło mnie i napisałem do wybranego sanatorium.
Ciekawe, czy i kiedy odpiszą. Bo u nich w poniedziałek też świętowanie robotnicze.
A jeszcze wcześniej – napisałem do innego – sanatorium – nie uzdrowiskowego – nie odpowiedzieli – nawet po monicie. A pisałem dwujęzycznie – druga opcja w języku Puszkina.
Być może jak będę tam tylko objazdem turystycznym to zajrzę i zagadnę – dlaczego nie reagują na korespondencję.
Być może – jak przypuszczam – choć może się mylę – jest to sanatorium „mundurowe” a teraz zajęte dla potrzeb rekonwalescentów z pól bitewnych z wschodniej Ukrainy.
Tak przy okazji – wyjaśniam – sprawdziłem – do rejonów tzw. „wojennych” czyli samozwańczych republik jest ponad 1000 km – więc spoko…
Liczę na realizację zawieszenia broni i nie przenoszenie jej na kuracyjne tereny…

PS - Gorzej z rozpoznaniem dojazdu - na 3 km przed miejscowością - od skrzyżowania wiodącego główną trasą na Czerniowce - wujaszek google dostał w plecy czyli zakaz wjazdu na drogę lokalną...
Domniemanie takowe, że stan nawierzchni musiał być na poziomie sera szwajcarskiego. :o

Cdn.

:mrgreen: to przyjemnie żyć marzeniami tardo stąpając po ziemi... :ugeek:
Awatar użytkownika
jacky6
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7130
Na forum od: 05 mar 2014 14:39
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Truskawiec czy Morszyn - AD 2017 - kuracja jacky & maryla

Post autor: jacky6 »

I odpowiedź przyszła szybciej niż się spodziewałem.
W ciągu kilkunastu godzin – mimo tego, ze był to dzień święta 1 maja.
Czyli jednak pracowali.
Odpowiedź potwierdzająca możliwość kuracji w bardzo dobrych warunkach i porównywalnych cenach jak w Truskawcu.
Pochyliłem się rychło a ponownie nad ich stronką.
Najwięcej informacji pozyskałem wchodząc w zakładkę [email] korespondencji czyli zapytań potencjalnych lub byłych klientów / kuracjuszy z Adminem uzdrowiskowej strony.
Wahadełko zaczęło mi się przechylać z Truskawca na stronę Morszyna.
Dojazd podobny – trzeba tylko podjąć w Stryju decyzję – czy w prawo do Truskawca czy w lewo do Morszyna.
Do jutra będę debatować nad finalnym wyborem ale coraz bardziej wyraziste staje się, że być może po dojechaniu na miejsce będę wnioskować zamianę do Imć Admina naszego ukochanego forum - pierwszego słowa tytułu relacji z Truskawca na Morszyn.

A teraz klika istotnych informacji z wymiany [email] korespondencji uzdrowiskowej – przeczytałem tam ponad 25 stron – zapytań i odpowiedzi. Dzięki temu nie musiałem silić się sam na dodatkową korespondencję.
Na teraz pierwsze odnotowane informacje z przedziału czasowego sięgającego wstecz połowy roku 2016.
Skomunikowanie „wycieczkowe”.
Morszyn – Stryj / marszrutka – 10,- hrw – co 15 minut
Morszyn – Lwów / autobus – 40,- hrw – co 45 minut.
Dzięki temu nie będę musiał silić się na jazdę własnym 4 kołowcem a skorzystam z szansy a raczej możliwości delektowania się tamtejszymi trunkami % nie mając obaw, że dmuchając w alkomat narażę się na utratę praw motorniczego.
Aktualny kurs kantorowy: 1 pln = 6,60 hrw.
PS – Parking kurortowy – płatny – ca 3 hrw / doba.

Cdn.


:mrgreen: to przyjemnie żyć marzeniami tardo stąpając po ziemi... :ugeek:
Awatar użytkownika
jacky6
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7130
Na forum od: 05 mar 2014 14:39
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Truskawiec AD 2017 - kuracja jacky & maryla

Post autor: jacky6 »

Przygotowania do wyjazdu nabierają rumieńców.
Jak na teraz to mogę zapodać kilka informacji zapoznanych z dyskusji sanatoryjnego Administratora Uzdrowiska Morszyn z klienturą / kuracjuszami.
Koszt samej kuracji tylko 120,- hrywien, całodobowego wyżywienia 145,- hrywien. / Rzecz jasna per doba.
Niestety, nie praktykują opcji wykupienia częściowych posiłków.
Preferowany jest czas kuracji 12 dni, wówczas załapuje się człek na stosowną cenę ale też i wartość samej kuracji – wtedy następuje kumulacja zabiegów z 2 tygodni.
Sensownie jest dołożyć sobie po jednym dniu na dojazd i zapakowanie kuferków na drogę powrotną do domku.
Na przełomie kwietna / maja 2016 zapełnienie obiektów sanatoryjnych uzdrowiska szacowano na poziomie ca 25 – 30 %. Ponoć latoś ma być więcej. A może to tylko pompka medialna ?
Przyjeżdżając w niedzielę – należy się liczyć z opłatą tylko za kolację i spanko, kuracja zaczyna się od następnego dnia a za tym pójdą większe opłaty.
Przekonać się będę mógł ile dostanę zniżki ( rabatu ) za dwa dni weekendowe pośrodku czasu kuracji.
Walizki czekają już na napełnienie – przewidywany czas domykania kuferków to sobota.
CDN.

:mrgreen: to przyjemnie żyć marzeniami tardo stąpając po ziemi... :ugeek:
Awatar użytkownika
jacky6
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7130
Na forum od: 05 mar 2014 14:39
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Truskawiec AD 2017 - kuracja jacky & maryla

Post autor: jacky6 »

Żeby nie rozglądać się za kantorami po przekroczeniu granicy a zarazem mieć małe co nie co - choćby po to aby zjeść coś ciepłego przed dojechaniem do kurortu - dokonałem wczoraj w kantorze u siebie w mieście zakupu banknotu 200,- hrywien płacąc za to 34,- plny.
Więcej mi na teraz nie potrzeba a pozostałe wydatki włącznie z opłatą sanatoryjną regulować będę kartą płatniczą.
Na pozostałe drobne wydatki wymagające dźwięczącej monety zamierzam się pokłonić tamtejszej ścianie płaczu w Rajfajzenie.
Pozdrawiam, licząc na kolejne dorady.
Prawdę mówiąc dość dawno pokonywałem granicę z kontrolami celnymi kierując się na Bałkan i chyba przyjdzie mi przeżyć wspomnieniowo co nie co.
Na razie poszukuję informacji a raczej polecenia godnej jadłodajni na obwodnicy Lwowa lub na dojeździe do Stryja.
Były czasy że kierowałem się maksymą - tam gdzie tłum TIRowców - to dobrze sypią do korytka...

:mrgreen: to przyjemnie żyć marzeniami tardo stąpając po ziemi... :ugeek:
Awatar użytkownika
jacky6
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7130
Na forum od: 05 mar 2014 14:39
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Truskawiec AD 2017 - kuracja jacky & maryla

Post autor: jacky6 »

Rankiem start.
Po śniadaniu.
Polisy Wojażera wykupione.
3majcie za nas kciuki – bo sporo jest „bojających” się…
Ciąg dalszy nastąpi z miejsca zakotwiczenia.
CDN…
:mrgreen: to przyjemnie żyć marzeniami tardo stąpając po ziemi... :ugeek:
Awatar użytkownika
jacky6
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7130
Na forum od: 05 mar 2014 14:39
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Morszyn a nie Truskawiec AD 2017 - kuracja jacky & maryla

Post autor: jacky6 »

Pozdrawiamy z Morszyna ( UA ) - zaczęliśmy dziś 15 dniową kurację w sanatorium Dniestr.

Jutro więcej info + foto, za nami 8 godzin na trasie - w tym 1 godzina na granicy w Korczowej.

Wczytujemy się w tom pierwszy miodówki z papryczką.


:mrgreen: to przyjemnie żyć marzeniami tardo stąpając po ziemi... :mrgreen:
Awatar użytkownika
jacky6
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7130
Na forum od: 05 mar 2014 14:39
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Morszyn a nie Truskawiec AD 2017 - kuracja jacky & maryla

Post autor: jacky6 »

Wyjeżdżaliśmy z lekkim opóźnieniem względem zaplanowanego czasu.
Chciałem wyruszyć wcześniej aby mieć możliwość porównania warunków kuracji w Morszynie i Truskawcu.
O Morszynie czytałem swego opinię, że jeśli już jechać na kurację to Morszyn jest lepszy od Truskawca. Opinię bez bliższych detali.
Mając rezerwację do sanatorium w Truskawcu – teraz już pod nazwą hotel kurortowy – zgłębiłem się w informacje sieciowe o Morszynie.
Wpadłem na stronę uzdrowiska Morszyn posiadającego tutaj 5 obiektów sanatoryjnych.
Poddałem dokładne analizie poszczególne obiekty i padło na sanatorium Dniestr.
O budynku napisano, że przeszedł gruntowną modernizację w latach 2009 – 2010 i piętra od 5 do 8 mają wi-fi. Ale dopiero teraz finiszują z parterem, gdzie mieści się administracja.
Odległość do budynków zakładu diagnostycznego i balneologicznego to odpowiednio 100 i 200 metrów.
Wyżywienie z wszystkich obiektów zaliczyć można w jadalni wspólnej – odległość ca 80 metrów.
Z parkingiem też miało nie być problemu.
Na mój mejl bezpośredni do pani manager sprzedaży w sanatorium z zapytaniem o możliwość uzyskania interesującej nas kwatery otrzymaliśmy informację potwierdzającą.
Więc jechaliśmy sobie autostradą i debatowaliśmy a lepsza połowa wzbogacała z netu porównawczo swoją wiedzę o obydwu kurortach.
Generalnie – osiołkowi w żłobie dano.
W Korczowej ustawiliśmy się szybko w kolejce dla obywateli UE.
Byliśmy jakimś 7 autkiem, pogranicznicy i celnicy odprawiali po 3 pojazdy na podjeździe.
Dawno już – od czasów bałkańskich wojaży nie zaliczałem odpraw celno – granicznych i zdawało mi się, że nasi mundurowi czynili to jakby w formie strajku włoskiego.
Nasi mundurowi nie doszli jeszcze do tak zwanej wspólnej odprawy.
Potem przejazd na stronę ukraińską.
Tam też niezbyt płynnie im to szło.
W końcu dostajemy zielone światło i zatrzymujemy się na najbliższym cepeenie.
Podliczam czas odprawy – w sumie godzina a zakładałem wcześniej nawet 2 godziny.
Zegarki przesuwają się same w nawigacji i komórce o godzinę do przodu.
Tniemy w stronę Lwowa.
Przed zjazdem na obwodnicę zaliczamy zakupy w Metro – tamtejszym odpowiedniku naszego Macro C & C. Wiadomo, dobre zaopatrzenie w napoje rozweselające.
Tniemy w stronę Stryja, tu musimy podjąć decyzję – albo w lewo do Morszyna albo na prawo do Truskawca.
Podejmuję męską – na lewo - choć mam inne poglądy a i też mi trochę było żal Truskawca.
Przecież Truskawiec nie ucieknie.
Mam już kilka fotek – wkrótce wkleję.

CDN.

:mrgreen: to przyjemnie żyć marzeniami tardo stąpając po ziemi :ugeek:
Awatar użytkownika
jacky6
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7130
Na forum od: 05 mar 2014 14:39
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Morszyn a nie Truskawiec AD 2017 - kuracja jacky & maryla

Post autor: jacky6 »

[ obrazek zewnętrzny ]

Przywitanie w pizzerii Toscana w Morszynie.
Najwyżej Admin wyrzuci jako niedozwoloną reklamę.


[ obrazek zewnętrzny ]

A to już serio kuracja pitna.

[ obrazek zewnętrzny ]

Tudzież moja lepsza połowa.
janek_
Pomocny Kuracjusz
Pomocny Kuracjusz
Posty: 51
Na forum od: 15 cze 2016 18:52
Oddział NFZ: Podkarpacki
Staż sanatoryjny: 2

Re: Truskawiec AD 2017 - kuracja jacky & maryla

Post autor: janek_ »

Z zaciekawieniem czytam i oglądam.
Dziękuję.

Zastanawiam się ile do tego jedzenia i zabiegów należy doliczyć jeszcze na spanie.
ODPOWIEDZ