Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.

ta to chociaż nie była ze mną w pokoju:) raz miałam 45lat w pokoju też amazonka jak ja
ta to miała zryty łeb po co ja tu przecież zaraz i tak umrę a ty też za młoda powinnaś pracować a nie ściemniać raka...

teraz mądrzejsza jestem o doświadczenia
pójdę w balet i tyle mnie zobaczą :*

zawiela pisze: ↑24 lut 2018 20:47 Koleżanka miała zachowanie kobietek po 70-tce,która to nie chorsza
Jak to było? Chory,chorszy,trup?
Mariolcia,daj Boże abyś więcej takich nie spotkała.
Kwiecień tuż,tuż

Również jestem przed moim pierwszym wyjazdem ,obawy mam podobne jak moi przed mówcy , problemy związany ile i co zabrać , a co najważniejsze z kim podzielę pokój i czy
się dogadamy .

graziag pisze: ↑25 lut 2018 19:31 Również jestem przed moim pierwszym wyjazdem ,obawy mam podobne jak moi przed mówcy , problemy związany ile i co zabrać , a co najważniejsze z kim podzielę pokój i czy
się dogadamy .

zawsze jak się nie dogadacie można poprosić o zmianę
raz poprosiłam i sąsiadki też nie mogły się dogadać i też prosiły o zmianę
więc pielęgniarka postanowiła nas pomieszać
tyle że sąsiadki jak dowiedziały się z kim to każda chciała ze mną a nie z tamtą i zostało bez zmian...
ale inne pobyty były ok ostatni wręcz wspaniały
myślę że trafisz dobrze
one jakoś nas dobierają w miarę
powodzenia.
i pamiętaj z jakim nastawieniem jedziesz tak tam będzie
więc nastaw się pozytywnie

Dzięki marjolus i trzymam cie za słowo a i jestem pozytywnie nastawiona

To daj znać jak juz tam będziesz. A kiedy i gdzie jedziesz?

Ja tez czekam kiedy i gdzie pojadę i z kim będę...
O matulo
Może jakiś" oszołom" mi się trafi...
Kiedyś moja ciotka byla w sanatorium...trafila na 2 kobitki
Jedna cicha jak makiem zasiał...a druga...o losie...z facetami do pokoju sie pchała
I weź tu....nie myśl i nie czaszkuj....z kim ...i jak...przetrwać ten czas....

Z jednej strony jedynka chyba byłaby najlepsza...

Zawsze tak myślałam
Ale pomysl że zawsze mniej znajomych w jedynce i nudno samemu. Człowiek nie jest stworzony do samotności

Jadę do Daniela w Ustroniu 8 kwietnia ,tez myślałam o jedynce bo faktycznym można trafić z tego co czytam na różne osoby . Myślałam że tu na forum uda mi się z kimś poznać i się dogadać co do wspólnego pokoju ale odradzono mi to. Ze lepiej tam miejscu z kimś za gadać .

To wszystko prawda o czym piszecie ale nie warto na zapas zamartwiać się , lepiej nastawić się pozytywnie - będzie dobrze
Natomiast jeśli ktoś nie widzi innej możliwości jak jedynka to trzeba w miarę szybko kontaktować się z ośrodkiem , jedynki to niestety rarytas