Wyżywienie w sanatorium

Inne tematy okołosanatoryjne, nie mieszczące się w powyższych działach.
forumowicz

Re: Wyżywienie w sanatorium

Post autor: forumowicz »

GIENIA pisze: 26 lut 2018 07:37
Przy moim stoliku na obiedzie siedzi pani , której nic nie smakuje :evil: wszystko monotonne , bez smaku , kolacje ciężkostrawne ( to niech nie je bigosu :twisted: ) ,
hehe znam ten typ , taka co to bułkę przez bibułke , a pe gołą ręką :P

rózne zachowania takich damulek widziałek , mnie to po prostu bawi i jeszcze je podpuszczam :P :lol: :lol:
Dotka
Bardzo Pomocny Kuracjusz
Bardzo Pomocny Kuracjusz
Posty: 103
Na forum od: 17 sty 2018 23:48

Re: Wyżywienie w sanatorium

Post autor: Dotka »

Czyli tak jak myślałam, większość leci stereotypami i jak ktoś czegoś nie lubi i jeść nie chce to od razu damulka itd... :evil:
No trudno, mogę być damulką z własnym masłem i chlebem na posiłkach, chociaż prawdziwa dama by pewnie kawior i szampana sobie przyniosła :mrgreen:
Przy okazji, byłam ostatnio z mężem na imprezie u jego znajomych z biegania, takie zapoznanie mnie z nimi itd, to było sushi party, nie zjadłam nic, nawet nie chcę wiedzieć co o mnie mówili jak wyszłam :twisted: Oczywiście nie narzekalam, nawet mówiłam że na pewno smaczne ale po prostu nie przepadam za rybami i owocami morza, po cichutku sobie trochę pistacji podskubalam ;)
forumowicz

Re: Wyżywienie w sanatorium

Post autor: forumowicz »

suszi tez bym nie tknął . ale bywają w sanatoriach osoby , zazwyczaj kobiety , dla których wszystko jest - be - . pewnie , że nie każdy moze i chce jeść wszystko jak leci , ale zeby wszystko było niedobre :?: i jak GIENIA pisze , głośno paniusia to komentuje , tym samym obrzydzając posiłek współstolikowiczom . w [email][email] sie poprzewracało i tyle :P byłem swego czasu komercyjnie w Niwie i wiem , że to co pisze gienia o wyżywieniu to prawda.
jeden lubi to , drugi inne , jemy spokojnie i sie rozchodzimy . nie dojadłem bo mi nie smakowało :?: , są sklepy , ale nie robie z siebie księcia , uzalając się przy stoliku na menu .

ot co - ciekawe co taka damulka je w domu ;) :mrgreen: :P

brawo , ze Ma60an jej przygadał :lol: :lol:
forumowicz

Re: Wyżywienie w sanatorium

Post autor: forumowicz »

Tutaj trudno nie przyznać racji każdemu z osobna, tyle , że w dzisiejszych czasach jest bardzo dużo diet od lekkostrawnej po wątrobową, wegetariańską czy bezglutenową ... Jest wiele ośrodków , które mają w swojej ofercie takowe (min. Wieniec jest tego przykładem) . Byłam kilka razy w sanatorium i nie pamiętam żeby gdzieś było szczególnie źle, oczywiście dużo zależy od dietetyka i szefowej kuchni , stawki żywieniowe są porównywalne.

Nie raz byłam świadkiem utyskiwania na jedzenie ale najnormalniej w świecie ignorowałam takie opinie

smacznego :)
Awatar użytkownika
Fionka
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 9386
Na forum od: 09 mar 2015 18:09
Oddział NFZ: Łódzki
Staż sanatoryjny: 2

Re: Wyżywienie w sanatorium

Post autor: Fionka »

Ja nie jestem wybredna i wydawało mi się ze nie licząc owoców morza , śledzi i kawioru wszystko zjem , ale w Almie były potrawy których nawet wygłodniali panowie siedzący z nami przy stoliku ,nie byli w stanie zjeść . Bywało że nie kiedy można było coś przełknąć . Takiego jedzenia jeszcze nigdzie nie widziałam i nie jadłam , a wiele ośrodków zaliczyłam :lol:
Awatar użytkownika
ricolo666
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 726
Na forum od: 29 lip 2017 21:11
Oddział NFZ: Lubelski
Staż sanatoryjny: 3

Re: Wyżywienie w sanatorium

Post autor: ricolo666 »

Pomyslcie jeszcze o tym ze jak by bylo lepsze jedzenie to automatycznie mniej osob by wyjezdzalo na rechabilitacje ,jest pewna pula pieniedzy i tyle. :?
forumowicz

Re: Wyżywienie w sanatorium

Post autor: forumowicz »

dla mnie zasada , jadąc na skierowanie , jest prosta - jem , co mi podchodzi , niekoniecznie wszystko , ale nie wybrzydzam przy stoliku , obrzydzajac tym samym jedzenie innym , troche kultury nikomu nie zaszkodzi .
inny temat gdy jade komercyjnie - płace i wymagam .

przykład - kolezanka niesie do ust różyczke kalafiora , a damulka stwierdza , ze ona by tego nie tkneła , bo ten kalafior smierdzi :o a ja bez namyslu odpowiadam - po naszej stronie stolika nic nie smierdzi , a skoro pani czuje obok siebie smród , widocznie to nie kalafior , a cos innego :P

racje ma zibi w tym co pisze
forumowicz

Re: Wyżywienie w sanatorium

Post autor: forumowicz »

wiesniaczkaela pisze: 26 lut 2018 16:55 Ja nie jestem wybredna i wydawało mi się ze nie licząc owoców morza , śledzi i kawioru wszystko zjem , ale w Almie były potrawy których nawet wygłodniali panowie siedzący z nami przy stoliku ,nie byli w stanie zjeść . Bywało że nie kiedy można było coś przełknąć . Takiego jedzenia jeszcze nigdzie nie widziałam i nie jadłam , a wiele ośrodków zaliczyłam :lol:
oczywiscie , są sytuacje skrajne i wtedy zbiorowo , kuracjusze powinni interweniować .
Awatar użytkownika
Chmurka07
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 2133
Na forum od: 21 sty 2015 21:43
Oddział NFZ: Lubelski
Staż sanatoryjny: 7

Re: Wyżywienie w sanatorium

Post autor: Chmurka07 »

Szkoda, że nie ma plusików, Waldkowi dałabym co najmniej TRZY :lol:
Awatar użytkownika
marjolus
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 486
Na forum od: 05 maja 2017 14:36
Staż sanatoryjny: 6

Re: Wyżywienie w sanatorium

Post autor: marjolus »

Ja tam jem wszystko a jak mi cos nie smakuje typu śledzie i gdy siadamy do stołu pytam kto chce bo ja nie lubię i zawsze ktoś zje. I kazdy zadowolony 😙 . Jak coś nie smakuje nie jem nie komentuje.
Zazwyczaj szczesliwa bo podadza i nie muszę gotować sama😀
ODPOWIEDZ