Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.

W Dziwnówku w Jantarze już można wypożyczyć szlafrok za skromną kwotę 20 zl.

Autor/ka tematu pewnie jest zaskoczona jak się dyskusja rozkręciła - a chodziło tylko o reklamę, to już znana mi osóbka, troll który się rejestruje na różnych forach pod różnymi nickami aby wrzucać reklamę.
Aby nie zaśmiecać to dodam, że do sanatorium jechałam pociągiem, jedna walizka, szlafrok się zmieścił - wygodnie było narzucić szlafrok na kostium kąpielowy idąc na basen niż przebierać się na miejscu gdy w szatni tłok.

Aguniu czyli jak w życiu Znowu jej nie wyszło a przez przypadek dobry uczynek zrobiła Widziałam na własne oczy jak niektórzy podczas swoich pierwszych pobytów wielokrotnie czuli sie niezręcznie poprzez kiepsko dobrane stroje . Przy bliższym kontakcie stwierdzali że po prostu nie wiedzieli co i jak . Podróże kształcą

Nigdy nie biorę szlafroka i nigdy mi go nie brakowało( byłam już 11 razy).Myślę, że może się przydać jak na miejscu jest basen to wtedy można w pokoju się przebrać i zejść w szlafroku. Tak miałam w Kudowie (Zameczek) poza tym zastosowania szlafroka nie widzę, ewentualnie na mokre zabiegi, ale ja tego nie praktykuję.

kontynuując -idąc na mokre zabiegi ma się z reguły tez inne zabiegi, na których np. strój sportowy jest konieczny (np. gimnastyka czy prądy) więc i tak trzeba mieć strój sportowy a nie szlafrok i nic pod spodem. Szlafrok w pokoju miła rzec,z ale ja nie mam czasu aby po pokoju wysiadywać w szlafroku wolę chodzić po okolicy, spacerować, bawić się a potem to padam i idę spać.

Bietka pisze: ↑27 sie 2018 10:57 kontynuując -idąc na mokre zabiegi ma się z reguły tez inne zabiegi, na których np. strój sportowy jest konieczny (np. gimnastyka czy prądy) więc i tak trzeba mieć strój sportowy a nie szlafrok i nic pod spodem. Szlafrok w pokoju miła rzec,z ale ja nie mam czasu aby po pokoju wysiadywać w szlafroku wolę chodzić po okolicy, spacerować, bawić się a potem to padam i idę spać.

Popieram, ja też nie zabieram szlafroka do sanatorium, wolę włożyć do walizki o jedną parę butów więcej. Chyba czułabym się nie komfortowo spacerując w szlafroku po korytarzach sanatorium.

Temat przeczytany, odhaczony........ pomyślę czy brać czy nie

darek pisze: ↑10 mar 2018 20:20 do autora tematu franciszkac
zadzwoń do ośrodka masz numer na skierowaniu i zapytaj się

Czy w swej ofercie maja wypożyczanie Szlafroków tak jak wymianę ręczników odpłatną .
Bardzo dużo obiektów prowadzi taką działalność za kwotę naprawdę bardzo przystęną

Bo niestety ,ale same szlafroki aby spełniły swą funkcję urzytkową -myslę tutaj o basen ,zabiegu wykonane sa z dość grubej baweły i niejednokrotnie zajmują powierzchnię nawet 1/4 walizki a tak za 20-30 złotych problem jest załatwiony

Żeby zabrać szlafrok to chyba trzeba jechac wlasmym samochodem do sanatorium bo to straszny bagaż, za duzy na jazde pociagiem a o autobusie nie wspomne. Darowac sobie ten zbytek

darek pisze: ↑10 mar 2018 20:20 do autora tematu franciszkac
zadzwoń do ośrodka masz numer na skierowaniu i zapytaj się

Czy w swej ofercie maja wypożyczanie Szlafroków tak jak wymianę ręczników odpłatną .
Bardzo dużo obiektów prowadzi taką działalność za kwotę naprawdę bardzo przystęną

Bo niestety ,ale same szlafroki aby spełniły swą funkcję urzytkową -myslę tutaj o basen ,zabiegu wykonane sa z dość grubej baweły i niejednokrotnie zajmują powierzchnię nawet 1/4 walizki a tak za 20-30 złotych problem jest załatwiony

Żeby zabrać szlafrok to chyba trzeba jechac wlasmym samochodem do sanatorium bo to straszny bagaż, za duzy na jazde pociagiem a o autobusie nie wspomne. Darowac sobie ten zbytek
Poza tym jak basen jest w osobnym budynku niz zakwaterowanie a tak jest np w Dlugopolu Zdroj, to i tak po basenie trzeba szczelnie ubierac sie w czapke i szalik zeby przejsc te pol kilometra.

Podobne zdanie mam jak Bietka. Jeżeli jest basen w tym samym budynku, gdzie zakwaterowanie, to zabieram szlafrok i i chodzę w nim na basen. Zakładanie garderoby po gimnastyce w basenie jest bardzo uciążliwe zwłaszcza dla ludzi mających trudności ruchowe i nie tylko. W czasie pobytu w Polańczyku w Solince miałem szlafrok ja i jeszcze jeden kuracjusz. Wszyscy nam zazdrościli, że szybko wychodzimy z szatni i nie szamocemy się przy ubieraniu koszulek i spodni dresowych wciągając je na mokre ciało. Dodam, że byłem autobusem i do przejechania był odcinek z Wrocławia do Polańczyka. Jeżeli jest basen w sanatorium i nie ma wypożyczalni proponuję zabrać szlafrok.