Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.

Witam. Jestem tu nowa, nie wiem prawie nic Dziś dostałam orzeczenie - sanatorium ZUS z prewencji, narząd głosu. Niestety, pani przy przydzielaniu poinformowała mnie że nie ma miejsc na narząd głosu. Mówię, że może być i grudzień nawet a ona na to że do końca roku nie ma nic. Poleciła dzwonić, bo może jakieś miejsca dostaną, ale podobno ostatnio dostali 50 miejsc na całą Polskę. Powiedziala, że szanse są niewielkie. Usiłowałam się dowiedzieć jak mam to rozumieć. Poza wskazaniem do dzwonienia pod koniec miesiąca i w kolejnym nie dostalam żadnej informacji. Jak długo ważne jest moje orzeczenie? Czy w praktyce oznacza to wszystko że nie mam co liczyć w ogóle na sanatorium? Co robić dalej?

Witaj na forum Aniu,moim skromnym zdaniem to należałoby zastosować wybieg w postaci jakiejś współistniejącej choroby lub schorzenia i na nią starać się o przydział i jeżeli możliwy byłby wybór miejsca to wybrać takie które stworzyłoby warunki dla podleczenia schorzenia z głosem-mogłabyś już przy rozpisywaniu zabiegów już na miejscu zasugerować i zaakcentować to lekarzowi -spróbować zawsze możesz-a liczę też na Naszych forumowiczów że coś sensownego w tej sytuacji podpowiedzą,Pozdrawiam

Annaw142
Moja koleżanka miała komisję w marcu.Miała przyznane orzeczenie -sanatorium z ZUS,prewencja.
Nie dostała żadnej pisemnej odpowiedzi.Zaczęła dzwonić do centrali i informowano ją ,że nie ma miejsc i trzeba czekać.Z tego co opowiadała,dzwoniła nie raz.
Dopiero w czerwcu otrzymała skierowanie na miesiąc październik.
Myślę,że pojedziesz ,ale w późniejszym czasie.Spytaj się o zwroty,bo jest taka możliwość.Jednakże trudniej niż z NFZ.
Pozdrawiam

Myślę , że nie ma tutaj okresu ważności . Masz zalecony turnus i będziesz czekać na realizację .
Dobrym pomysłem jest telefon do Departamentu ZUS , może spróbuj porozmawiać jeszcze raz u siebie w ZUS-sie , kurcze nie wierzę , że nie ma możliwości rozwiązania tego problemu.

Mam jeszcze problem ortopedyczny, który tu pominelam nie wiedząc że lepiej było się na nim oprzeć. Nie mam pojęcia czy w tym przypadku przechodzić całe procedury jeszcze raz w takim kierunku? Wtedy byłoby miejsce na ten rok. Mi nie zależy na już, może być i listopad albo początek przyszłego roku, ale powiedziano mi że na ten rok nie ma miejsc a na przyszły nie robią zapisów

I najgorsze jest to, że nie powiedziano mi że trzeba czekać ale żeby dzwonić i że miejsc nie ma i szanse że coś będzie 50/50

Aniu, a czy tą drugą jednostkę chorobową miałaś wpisaną do wniosku? , jeśli tak może ponownie idź do orzecznika i przedstaw jaka jest sytuacja .
To nie jest Twój problem , a instytucji , to oni muszą Cię wysłać na turnus.
Tzw zwroty zawsze są, w którymś z tematów koleżanka opisała, że otrzymała turnus ale lekarz prowadzący absolutnie zabronił na rehabilitację - turnus wrócił do puli , na oddechówce tak samo może być .
Powodzenia

Drugiej jednostki chorobowej w ogóle nie miałam wpisanej i dlatego zastanawiam się czy mogłabym jeszcze raz składać wniosek tym razem z inną jednostką chorobowa. W ogóle mam oprócz tego problemy z tarczyca, endokrynolog radził mi że jakbym jechała na co innego to prosić o sanatoria nadmorskie. Wczoraj dowiedziałam się że przy narządach glosu nadmorskich w ogóle nie ma. Tak naprawdę to chciałabym 3 w1, żeby korzystne było na wszystko. No ale póki co dostałam na narząd głosu bo o to składałam. Jestem kompletnie niedoświadczona w tej kwestii i stąd błędy.

Kolejna sprawa to taka, że nadmorskie i tak raczej w grę nie wejdą, ponieważ podobno z ZUS dają te najmniej oddalone. A jeśli cudem uda mi się dostać na narząd głosu, a nie mam nic odnośnie ortopedycznych to czy jest jakaś możliwość (nawet zaświadczenie od ortopedy prowadzącego), żeby skorzystać również z zabiegów w kierunku tych schorzeń? Dodam, że napisane mam że TYLKO narząd głosu, bo to było głównym problemem?

Myślę że powinnaś zadzwonić doW-wy do Departamentu Rehabilitacji i Prewencji przedstawić całą zaistniałą sytuacje i poprosić o pomoc czy radę jak postąpić.