Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.

Dlatego odpowiadając w tym temacie (zresztą zawsze tak się zachowuję)..... użyłam zwrotów: według mnie, uważam, sądzę. Każdy ma inne podejście do spraw, inaczej je widzi, inaczej zachowa się w takiej czy innej sytuacji.
Bo kimże ja jestem, by oceniać? Poza tym czy znam sytuację, która doprowadziła do takiego, a nie innego zachowania? Co najwyżej mogę powiedzieć... moim zdaniem to złe. Ale czy było by złe, gdybym to ja znalazła się w takim położeniu? Gdybym poznała okoliczności, które doprowadziły do takiego zachowania? Być może znalazła bym setki tłumaczeń, że jednak moje postępowanie nie jest godne potępienia.
Dopóki my sami nie staniemy wobec wyborów... nasze spojrzenie bywa na ogół ugruntowane przez normy przekazywane nam przez lata. Dopiero znalezienie się w danej sytuacji koryguje wszystko i dokonujemy wyborów kierując się egoizmem. Tak, tak..... nie czarujmy się. W większości nasze wybory oparte są na własnym JA... później bierzemy pod uwagę innych.

W temacie było pytanie......... która z Pań zdradziła. Moim zdaniem obie. Teraz można analizować przypadki:
1. Zdradziła, bo nuda w związku, bo nie ma uczucie, bo tylko są ze sobą, gdyż wiele spraw łączy.
2. Zdradziła, bo ów Pan czymyś Ją zafascynował, ale jednak związek jest ważniejszy i nie chce go rujnować.
3. Zdradziła, bo nowe otoczenie, hamulce puściły i zechciała przeżyć przygodę.
4 Zdradziła, bo...
5.Zdradzia, bo....
I tak bez końca można mnożyć.

oceny dopuszczamy się wtedy , jeśli piszemy o konkretnej osobie

Niekoniecznie,ocena jest naszym spojrzeniem na sytuację nawet czysto hipotetyczną .

jeśli nawet nazwiemy to oceną , oceniamy , jak piszesz Felice - sytuację , nie konkretne osoby .

Waldek czepiasz się...
Przeczytaj dokładnie co wcześniej napisałam....

Jeden rodzaj dwa rodzaje zdrady aborcja trudny dylemat i dekalog a wnim nie zabijaj i nie cudzołóż.
Kuracjusz54

Jest też...„Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem”.
Nie ma ludzi doskonałych...zresztą gdyby byli tylko tacy byłoby nudno czyż nie?
Waldek rzuciłeś kamień w ogródek a Twojej opinii jak było brak , tak brak nadal.

Florka szanuję też Twoje zdanie jak i innych jednak usprawiedliwianie celowego i z premedytacją zachowania grzesznoscią ? Ciekawe ? Dekalog to prawo obowiązujące chcrzescijan .
Kuracjusz54

A czy ktoś będący ateistą nie zdradza w takim razie?
Moim zdaniem w tym przypadku dekalog nie jest jedynym wyznacznikiem. Moralność chyba jest ponad religiami.

Dokładnie. Za wszystkim stoi nasza słabość w byciu człowiekiem. I sumienie. I...miłość. Niekiedy niespodziewana, niechciana, z przymusu odrzucona. Czasami brak też premedytacji, jest potrzeba, nie spełniona dotychczas.
To co się nie zmienia to fakt, że dokonujemy wyboru. I będziemy żyć z jego konsekwencjami. A czasami taka konieczność może pojawić się niespodziewanie...u każdego, niezależnie od wiary.

Zdrada nie jest przypisana do konkretnej religii. To pojęcie wierności w związku (niekoniecznie w małżeństwie) .... czy to w chrześcijaństwie czy innej wierze lub kulturze.
A konsekwencje bywają różne. Od tych moralnych, po prawne (gdzie zdady są karane nawet ukamienowaniem).

I gdzież Autor wątku? Nie znamy Jego zdania........ która Pani zdradziła