Strona 9 z 24

Re: Zakochałem się w sanatorium. ratunku co robić?

: 09 lis 2018 15:34
autor: Myky
Czuje się tu bardzo bezpiecznie.chyba zostanę z Wami tu :) macie tu jakieś zabiegi?

Re: Zakochałem się w sanatorium. ratunku co robić?

: 09 lis 2018 15:35
autor: Duszyczka
Takie łzy mogę ronić 24/h.Spoko... :D

Re: Zakochałem się w sanatorium. ratunku co robić?

: 09 lis 2018 15:36
autor: Duszyczka
Myky pisze: 09 lis 2018 15:34 Czuje się tu bardzo bezpiecznie.chyba zostanę z Wami tu :) macie tu jakieś zabiegi?
Śmiechoterapia. :D

Re: Zakochałem się w sanatorium. ratunku co robić?

: 09 lis 2018 15:37
autor: Myky
Duszyczka pisze: 09 lis 2018 15:33
Myky pisze: 09 lis 2018 15:22
Dziadek mało może 😜stąd moje zaproszenie 😂😂😂
A co mi tam jak szaleć to szaleć
Oj..Ostrożnie z tymi dziadkami...
.dobra rehabilitacja stawia wszystko do pionu.Kiedyś słyszałam że tak trzyma pół roku. :D
Jednemu dziadkowi ponoć się rany z drugiej wojny pootwierały jak się Panie pielęgniarki pomyliły z pigółkami 😱...babcie zesztywniło na miesiąc*

Re: Zakochałem się w sanatorium. ratunku co robić?

: 09 lis 2018 15:42
autor: Duszyczka
To była ostra jatka... :lol:

Re: Zakochałem się w sanatorium. ratunku co robić?

: 09 lis 2018 15:42
autor: Myky
Somoria i Gomoria Ty się dzieje 😱omijajcie to miejsce

Re: Zakochałem się w sanatorium. ratunku co robić?

: 09 lis 2018 15:45
autor: Myky
Idem do żabki 🚶...jakie te śledzie mam kupić?

Re: Zakochałem się w sanatorium. ratunku co robić?

: 09 lis 2018 15:52
autor: Duszyczka
Sam musisz wybrać.Niech Ci serce podpowie a rozum przeanalizuje "Za i przeciw"i predyspozycje smakowe są tylko w Twojej kwestii.Wybierz tylko takie aby po tym niestrawność nie pozostała. ;)

Re: Zakochałem się w sanatorium. ratunku co robić?

: 09 lis 2018 15:56
autor: Myky
Śledzie z biedronki do tej pory jadłem natomiast z żabki...😣 Pani mówi mi że tylko z Bałtyku majo :( wziołem z Bałtyku

Re: Zakochałem się w sanatorium. ratunku co robić?

: 09 lis 2018 16:28
autor: Duszyczka
No i dobrze zrobiłeś że z Bałtyku.Śledzie w kropli bleee...Jeszcze by Ci się trafiły jak te azjatyckie biedronki...kąsliwe...Z Żabki może i lepsze bo bliżej wody ale zielone.Też nie za dobrze.Były by jak ten przysmak (irlandzki chyba.?) Śledzie zgniłe.dłuuugo dojrzewające.
No dobrze...my ty gadu-gadu a pani od kaszanki gdzie jest? :roll: