Włókniarz - moja ocena marzec 2012
-
- Bardzo Pomocny Kuracjusz
- Posty: 118
- Na forum od: 05 sty 2012 22:36
- Oddział NFZ: Kujawsko-Pomorski
- Staż sanatoryjny: 8
Włókniarz - moja ocena marzec 2012
1. Zakwaterowanie – pokoje w nowym bloku A1 to luksus, jak w hotelu 3 gwiazdkowym z tym, że są tylko pokoje 1 osobowe. Posiadają klimatyzację, Internet z komputerem, wygodne łóżko i ładną łazienkę Pokoje kategorii A ładne, duże z łazienką i oddzielnym WC (ja taki zajmowałem). Jest przedpokój z garderobą, w łazience szafka o dużej pojemności , a szafki i szafa w pokoju może pomieścić rzeczy co najmniej 3 osób. Pokoje kategorii B podobne, lecz powierzchniowo mniejsze. W pokojach A i B meble nowe i funkcjonalne. Pokoje kategorii C to frajda dla tych którzy nie znają czasów PRL-u, a chcieliby w tym klimacie pobyć. Wprawdzie łazienkom nie można nic zarzucić ale umeblowanie w pokoju pochodzi prawdopodobnie z czasów powstania sanatorium, nawet koce są też chyba z tego okresu. Uważam, że ta kategoria nie powinna być w ogóle oferowana pełnopłatnie. W innych kategoriach nie byłem więc nie opisuję. Personel sprzątający sympatyczny, spełni każde życzenie, wymieni ręczniki, sprzątanie co drugi dzień.
2. Zabiegi – skracanie zabiegów to bzdura, nie wiem skąd takie opinie, a tego ja obawiałem się najbardziej. Personel z obsługi miły, uprzejmy i solidny. Oczywiście zdarzają się niezadowoleni pacjenci ale to chyba tylko pośród ludzi konfliktowych i oczekujących nie wiadomo czego. Poważnym mankamentem jednak jest planowanie zabiegów. Planowanie zabiegu na godz. 8.15, kiedy śniadanie jest o 8.00, to po prostu nieporozumienie! Planowanie gimnastyki indywidualnej po wyjściu z kąpieli siarczkowej też uważam za bzdurę. Zalecane jest leżakowanie po kąpieli tylko kiedy? Włókniarz to moloch o dużej bazie hotelowej więc zabiegi są „ściskane” aby wszystkich obsłużyć. Niektóre zabiegi (np. krioterapia ogólna) wraz z gimnastyką po zabiegu kończą się o 16.15 więc czasu na spacer przed kolacją nie ma za wiele po 5 zabiegach.
3. Opieka medyczna i pielęgniarska – niewiele mogę powiedzieć. Lekarkę widziałem tylko w dniu przyjazdu na badaniu wstępnym, a pielęgniarkę dwa razy ( w dniu przyjazdu i w dniu wyjazdu). Być może, że jeśli ktoś tej opieki bardzo potrzebuje to ją otrzyma. Ja takiej potrzeby nie miałem.
4. Wyżywienie – jak na sanatorium uważam, że dobre i urozmaicone. Obsługa w stołówce mila i spełni każde życzenie. Nikt nie wyjdzie głodny ale jakiś malkontent zawsze się znajdzie.
5. Rozrywka – działalność KO prężna. Są koncerty, ciekawe spotkania i codziennie coś się dzieje.
Spragnieni tańca i nowych kontaktów mogą codziennie w miejscowej kawiarni Relax się realizować. Jest też sympatyczna kawiarnia – herbaciarnia. Bilard, tenis stołowy do woli i gratis. Salka internetowa po 3 zł za godz. (nawet z własnym laptopem), to chyba kiepskie rozwiązanie. Niestety, nie ma sieci WI-Fi , co obecnie w innych obiektach to standard.
Do obsługi administracyjnej nie mam zastrzeżeń, parking strzeżony na miejscu.
Ogólnie jestem zadowolony z pobytu. ” Włókniarz” to moloch ale przynajmniej coś się dzieje, a ceny nie są wygórowane. Jeśli wybuduja basen będą w Busku bezkonkurencyjni. Zasłyszanych opinii o tym i o innych sanatoriach nie będę cytował.. Starałem się obszernie opisać własne odczucia. Pojechałem tam wyłącznie ze względu na „siarkę” i zamierzam tam jeszcze powrócić.
Re: Włókniarz - moja ocena marzec 2012
Jestem pod wrażeniem Swietnie
pozdrawiam bardzo ciepło
kruszynka
Re: Włókniarz - moja ocena marzec 2012
Świetnie opisałeś swój pobyt.Te wiadomości są dla mnie cenne dlatego że w maju wybieram się do tego sanatorium.
Re: Włókniarz - moja ocena marzec 2012
Re: Włókniarz - moja ocena marzec 2012
Re: Włókniarz - moja ocena marzec 2012
Re: Włókniarz - moja ocena marzec 2012
żeby wszyscy ( za dużowy magam - co 10 kuracjusz/ka ) tak opisywali to wiadomo by było gdzie jeździć
pozdrawiam
Re: Włókniarz - moja ocena marzec 2012
-
- Bardzo Pomocny Kuracjusz
- Posty: 118
- Na forum od: 05 sty 2012 22:36
- Oddział NFZ: Kujawsko-Pomorski
- Staż sanatoryjny: 8