Duszyczko dobrze ,że poruszyłaś tak ważny temat
Dziękuję .
Obserwuję w rodzinie objawy po przejściu Covid .
Ogromny brak koncentracji ,zanik pamięci ,poruszanie się
jak we mgle ,zgodnie z powiedzeniem .Mąż -widać jak jednego dnia
te objawy się pojawiły i pogłębiają( tak jak piszecie ,wczoraj analizowałam
czy u męża nie są to początki alzhaimera ,syn 30- pro letni ,te same objawy ,
zdrowy ,prowadzący higieniczny tryb życia ,obydwaj
wyszczepieni obydwaj
po zafundowanej chorobie
Lekarz po covid ciężkim powiedział nam ,że koniecznie
trzeba robić RM serca ,ponieważ ono najbardziej ucierpiało ,mamy tego dowody .
Natomiast wczoraj mogłam obserwować innego lekarza ,który przeszedł
też ciężko Cov ,po chorobie 2 lata temu wrak człowieka .
Wtedy mogłam go w gabinecie obserwować ,byłam
bardziej chora po powrocie do domu
niż przed pójściem do niego .Ale tamte objawy na dzień
wczorajszy zbytnio nie ustąpiły .Wczoraj byl zagubieny ,brak pamięci
dekoncentracja. Masakra . A to był okaz zdrowia ,błysku ,intelektu ,facet pod 1,80 m
wzrostu ,dziś przygarbiony ,siwy mocniej słaby pan .
Powiedział mi ,że w moim mieście np zakaźny oddział - brak miejsc ,
chorzy na korytarzu ,już się aktualnie kładzie takich
pacjentów na innych oddziałach i jest codziennie coraz gorzej .
Mówił ,bo też jest na jednym z oddziałów ordynatorem, że za chwilę nie będzie
gdzie ich kłaść .
Dodał ,że związek z tak ciężkimi powikłaniami mają min szczepionki ,teraz to lekarze
powoli analizują , (chociaż sam był zaszczepiony i je chwalił )a w pierwszych dniach
ogłoszonego covid pamiętam jak się śmiał z tego wirusa .mówiąc o "koronie "
żartobliwie .
Natomiast chirurga swojego w ub roku mąż nie poznał ,gdy w gabinecie
zaczęli od prywatnych rozmów ,opowiedział jak ciężko chorował .
Mąż mówił ,że na ulicy by go teraz nie rozpoznał
Też mówił o powikłaniach wręcz prosił by syn badał serce eh .
No jak młody pochyla się przy aucie i nie może się wyprostować
taki ból to nie żarty .
Po za tym po długiej rozmowie ten mój wczoraj ,powiedział (...powikłania po covid
będą straszne ) właśnie dzień wcześniej pochowali koleżankę
lekarkę 64 l ,położyła się spać ,rano już nie żyła .
A przeszła jak on 2 lata temu COVID .Druga w tym miesiącu lekarka ,która zmarła nagle .
A rządzącym i naiwnym innym skończył się jednego dnia .
Podałam tylko dwa znane nam z wielu przykłady właśnie skutków pocovidowych.