Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.

Zbliża się magiczny czas świąt.Zastanawia mnie jak święta obchodzi się w sanatorium,czy zachowane są nasze ,polskie tradycje,oraz jaka atmosfera towarzyszy kuracjuszom?Pozdrawiając wszystkich forumowiczów,bardzo proszę o refleksje a może wspomnienia..WESOŁYCH ŚWIĄT

Założyłem już temat Święta w Sanatorium, więc nie wiem po co drugi na dokładnie ten sam temat.

PS.: Pozdrawiam serdecznie z Sanatorium Bryza w Dźwirzynie, w którym przyjdzie mi spędzić tegoroczne Boże Narodzenie.

Spędzę święta wielkanocne w sanatorium.Mam pytanie do Tych co już mają takie doświadczenia,jak wygląda Wielkanoc w Continentalu w Krynicy Zdrój.

Ja też będę na święta w sanatorium, chociaż trochę mnie korci, żeby iść na przepustkę. Zobaczę na miejscu i zdecyduję. Na wszelki wypadek zabieram jednak eleganckie ubranie, żebym się chociaż trochę świątecznie poczuła Nie mam pojęcia jednak czy święta w sanatorium są w jakikolwiek sposób celebrowane

nie licz Dotka na specjalne celebrowanie . moze bedzie jakis akcent wielkanocny na stoliku i to pewnie wszystko . zabierz kościółkowe ciuchy i świętuj w tej krynicy po swojemu

Trzy lata wstecz byłam w okresie świąt wielkanocnych w sanatorium w Ciechocinku. Z przyjemnością wspominam ten pobyt. Święta były celebrowane w formie i treści....pięknie udekorowana jadalnia w wiosenne akcenty /kwiaty, pisanki, kolorowe obrusy/ i menu iście świąteczne łącznie m.in. z tradycyjnym żurkiem i białą kiełbasą na śniadanie, ciasto i desery. Święta były w późniejszym terminie więc i aleja obsadzona bzami pięknie rozkwitała i pachniała. Miałam okazję przeżyć czas wielkiego postu i święta bez pośpiechu i gonitwy kuchenno-zakupowej. Polecam i pozdrawiam

Ja równieź Wielkanoc spędzę w sanatorium po raz pierwszy jak będzie to się okaże choć powiem że wolę w domku w tym roku pierwszy raz z mężem sami ,dzieci i wnuczka wyjeżdżają więc moźe nad morzem niebędzie nam smutno roll:

Parę lat wstecz spędziłam święta w sanatorium Wisła w Iwoniczu Zdrój.Klimat był świąteczny - śniadanie również było świąteczne,ksiądz przybył i poświęcił pokarmy./zebraliśmy parę złotych za usługę/Ogólnie było ok.
Pozdrawiam

z tym księdzem to lekka przesada na dodatek traktował to jak wykonaną usługę i wziął zapłate

Waldek to nie był wymysł kuracjuszy tylko personelu zaprzyjaźnionego z księdzem. Miło wspominam ten pobyt.