Odmówiłam wyjazdu do sanatorium
- rysia
- Bardzo Pomocny Kuracjusz
- Posty: 108
- Na forum od: 02 lut 2013 18:48
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 1
Odmówiłam wyjazdu do sanatorium
Re: Odmówiłam wyjazdu do sanatorium
-
- Super Kuracjusz
- Posty: 2427
- Na forum od: 10 lut 2013 07:07
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 8
Re: Odmówiłam wyjazdu do sanatorium
No właśnie, trafić na życzliwych. Po ostatnim telefonie do NFZ stwierdziłam że tam takich osobników nie ma.Trafiłam na życzliwych ludzi. Oczywiście zawsze należy próbować. Proponuję zadzwonić do NFZ i próbować negocjować. .
Re: Odmówiłam wyjazdu do sanatorium
Szkoda, że odmówiłaś, ze zrezygnowałaś. Trzeba było znaleźć logiczne uzasadnienie. Ja byłam też w podobnej sytuacji, dostałam sanatorium w dużej odległości,nie mogłam wówczas podobnie jak Ty tak długo wysiedzieć. Pani doktor napisała mi zaświadczenie, że nastąpiło zaostrzenie choroby i prosi o przesunięcie turnusu. A NFZ uznał wtedy, ze są przeciwwskazania do leczenia sanatoryjnego. Musiałam czekać od początku ale już z nowo wystawionym wnioskiem. W innym przypadku miałam turnus przesunięty i to ten sam NFZ, na podstawie mojego wniosku gdzie umotywowałam tylko brakiem urlopu wypoczynkowego i sytuacją w pracy.
Także chyba to zależy od osób na które trafimy w NFZ, także zawsze należy próbować, pytać dzwonić. Spróbuj jeszcze może się coś uda zrobić. Szkoda czekać znów..... 2 lata.
- margot
- W naszej pamięci
- Posty: 44436
- Na forum od: 26 lip 2010 13:17
- Oddział NFZ: Lubelski
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Odmówiłam wyjazdu do sanatorium
Re: Odmówiłam wyjazdu do sanatorium
- margot
- W naszej pamięci
- Posty: 44436
- Na forum od: 26 lip 2010 13:17
- Oddział NFZ: Lubelski
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Odmówiłam wyjazdu do sanatorium
- rysia
- Bardzo Pomocny Kuracjusz
- Posty: 108
- Na forum od: 02 lut 2013 18:48
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 1
Re: Odmówiłam wyjazdu do sanatorium
Dziękuje Mariolaa uczymy sie na błędach,poczekam jeszcze kilka dni jak nie otrzymam odpowiedzi na swoją prośbę to wówczas do nich zadzwonię /jak mnie załatwią / napiszę.Pozdrawiam wszystkich formułwiczów.mariolaa pisze:Rysia
Szkoda, że odmówiłaś, ze zrezygnowałaś. Trzeba było znaleźć logiczne uzasadnienie. Ja byłam też w podobnej sytuacji, dostałam sanatorium w dużej odległości,nie mogłam wówczas podobnie jak Ty tak długo wysiedzieć. Pani doktor napisała mi zaświadczenie, że nastąpiło zaostrzenie choroby i prosi o przesunięcie turnusu. A NFZ uznał wtedy, ze są przeciwwskazania do leczenia sanatoryjnego. Musiałam czekać od początku ale już z nowo wystawionym wnioskiem. W innym przypadku miałam turnus przesunięty i to ten sam NFZ, na podstawie mojego wniosku gdzie umotywowałam tylko brakiem urlopu wypoczynkowego i sytuacją w pracy.
Także chyba to zależy od osób na które trafimy w NFZ, także zawsze należy próbować, pytać dzwonić. Spróbuj jeszcze może się coś uda zrobić. Szkoda czekać znów..... 2 lata.
- rysia
- Bardzo Pomocny Kuracjusz
- Posty: 108
- Na forum od: 02 lut 2013 18:48
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 1
Re: Odmówiłam wyjazdu do sanatorium
- rysia
- Bardzo Pomocny Kuracjusz
- Posty: 108
- Na forum od: 02 lut 2013 18:48
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 1