Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.
Forum kuracjuszy, wyraź opinie o sanatoriach, poznaj opinie innych kuracjuszy nawiąż znajomość. Planujesz wyjazd do sanatorium, wysyłasz tam dziecko? Sprawdź informacje na temat swojego uzdrowiska. Porozmawiaj na tematy związane z leczeniem w sanatorium.
Chmurka07 pisze: ↑03 sty 2018 20:14
" Ja mam kardiologię i reumatologię i u mnie 337, a na drugim 339" Ania 52 jak to jest możliwe ....dwa profile????dwie kolejki???? jednocześnie????
Co nie jest zakazane - jest dozwolone.
Sam niedawno złapałem się na myśli, czy nie postarać się o drugi wniosek - np. z pulmonologii.
A tam ponoć krótsze kolejki.
Chmurka07 pisze: ↑03 sty 2018 20:14
" Ja mam kardiologię i reumatologię i u mnie 337, a na drugim 339" Ania 52 jak to jest możliwe ....dwa profile????dwie kolejki???? jednocześnie????
[/quot
Oj,namieszałam,druga kolejka dotyczy mojego męża.
Przepraszam.
Dzień doberek oczekującym cierpliwie na swój przydział Numerki spadają sobie po woli a nam pozostaje tylko cierpliwość .
Moja znajoma już pojechała a składałyśmy wniosek z różnicą 2 mies .. Miała szczęście czy błąd w systemie?
A ja czekam sobie w kolejeczce z numerkiem 68411 .
pozdrowionka w Nowym Roku
Dzień dobry w Nowym Roku. Wyliczałam sobie że może w maju pojadę, przed chwilą pani w NFZ-cie uświadomiła mnie że załapię się na wyjazd między czerwcem a sierpniem to chyba nieźle, ale jak widzę, czas oczekiwania znowu się wydłuża. Oby mi miejsce zostawili to, które jest na wniosku i będzie ok ( laryngologia numer na dziś: 20388)
Witam...wedle naszych wyliczeń obie z córka miałybyśmy wyjechać w marcu 2018 ...wtedy to jak poinformowano nas w rozmowie telefonicznej w czasie weryfikacji w lutym 2017 ...minie 33 miesiące ( wniosek był składany w czerwcu 2015) ale czy tak będzie....czas pokaże a ten pierwszy tydzień Nowego Roku kończymy już jedna noga w piątym wagoniku córka 6007 a ja 6005
Przyglądałem się tej "reklamie" od dłuższego czasu.
Odbierałem ją jako opcję ambulatoryjną na miejscu.
Byłem "przejazdem" w Wysowej dobrych 10 lat wstecz i poza dwoma budynkami sanatoryjnymi więcej nie dostrzegłem - żadnych miejsc zakwaterowania.
I od tej pory nie było tam żadnych większych inwestycji.
Czyli jedźta i leczta się dzienną porą a śpitja na halach ?
Naiwnych nie sieją - oni się rodzą.
Gryzypiórki z owego żurnala powinni przeprosić czytelników.
To przyjemnie czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...
Znajomi jeżdżą na takie leczenie. Czasami mają zabiegi i zakwaterowanie w tym samym sanatorium. Niestety, minus taki, że to kosztuje, ale zabiegi za darmo. U mnie spadek do 96 000.Jeszcze czeka mnie dłuuuga droga. Pozdrawiam oczekujących.