Witam.Z tego co się orientuję ,zawoziłem tam trzy razy rodziców,nie było jakiś specjalnie wymogów godzinowych.Równica to moloch i nie zauważyłem takich typowych turnusów o których piszą o innych sanatoriach.Tu stale ktoś przyjeżdżał i wyjeżdżał,o różnych godzinach.Zawsze rodzice w ciągu jednej godzinki,a nawet krócej meldowali się i lądowali w pokoju.Bywali tam na kardiologi,choć ich choroby się nie pokrywały,tata serducho,mama po endoprotezie .Wizytę mieli w tym samym dniu bo przyjeżdżaliśmy rano(mamy rzut beretem) a osoby przyjeżdżające po południu to najczęściej na drugi dzień.Pokoiki takie sobie,standard,dwójeczka trochę mała,podstawa tapczaniki,choć raz mieli takie łóżka szpitalne,szafa,półeczki ,stolik,krzesełka.Zawsze balkon.Winda,bo to taki prawie wieżowiec,stołówka na dole.Z zabiegów byli zadowoleni,bo wszystko na miejscu a dojście łącznikiem na bazę zabiegową więc można dreptać nie wychodząc na dwór a to było dla nich najważniejsze,tato to osoba niedowidząca.Zabiegi 3, 4 lub 5 dziennie różnie rozpisane tak aby mogli razem wędrować bo mieli różne zabiegi ale zgrano je całkiem fajnie w czasie.Powiem tylko tyle,przy swoich ograniczeniach ruchowych byli zawsze zadowoleni.Życzę miłego,udanego pobytu.