Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.
Forum kuracjuszy, wyraź opinie o sanatoriach, poznaj opinie innych kuracjuszy nawiąż znajomość. Planujesz wyjazd do sanatorium, wysyłasz tam dziecko? Sprawdź informacje na temat swojego uzdrowiska. Porozmawiaj na tematy związane z leczeniem w sanatorium.
Pisalem o L-4 w innym wątku. Zaden lekarz nie wystawi zwolnienia na druku L4( tak się kiedyś nazywał) jeżeli pacjent jedzie do sanatorium z NFZ. Jedyny wyjątek to w Ramach NFZ sanatorium poszpitalne ale tam wyraznie napisane jest w ramach zwolnienia lekarskiego . W ramach prewencji do Sanatorium z ZUS jedziemy na zwolnieniu lekarskim, świadczeniu rehabilitacyjnym i Rencie chorobowej. Można jechać jak ktoś chce w ramach urlopu . To co pisze Mercedes ,ze jechała do sanatorium w ramach L to pobyt był przynajmniej wątpliwy. Lekarz wypisze zwolnienie ale nie napisze ,ze wyjazd do sanatorium na rehabilitację . Wpisze normalną jednostkę chorobową .W W razie wypadku jaki to by nie był jest problem i dobrze Darek pisze -są kontrole w domu . Wiem że jak chory ma napisane może chodzić to nie może sobie gdzie chce i dokad chce. Zdarza się ,ze podczas kontroli z ZUs w domu jeśli niezastaną to trzeba się gęsto tłumaczyć ( Np. pokazać pokazać paragon z apteki ). Ludzie wypisuja bzdury a doslownie jakie przekrety sami robili i namawiają innych do tego. Zwolnienie za pobyt w sanatorium dostaniesz jeśli na miejscu zachorujesz i lekarz zwolni Cię z zabiegów . ,oczywiscie jeżeli wyjechałes w czasie urlopu. Klepiemy temat na okrągło tak jak pisali poprzednicy nic na razie w ustawach się nie zmienilo
Ludzie wypisują to, co myślą i skądś mają swoje doświadczenia:)
Z moim pytaniem odniosłam się tylko do informacji, która od ok. 5 lat wisiała na stronie powiązanej z tym forum: http://www.nasze-sanatorium.pl: "Za czas pobytu w sanatorium przysługuje zwolnienie lekarskie płatne w wysokości 80% podstawy wymiaru zasiłku chorobowego."
Adminowi dziękuję za poprawienie informacji:)
Zbyt duże ryzyko. W dzisiejszych czasach gdzie jest ciężko o pracę nigdy bym nie zaryzykowała wyjazdu na zwolnieniu. ZUS czuwa i nigdy nie wiadomo który "przyjaciel" nam się przysłuży.
Do 30 dnia za zwolnienie oczywiście płaci pracodawca ale ZUZ może skontrolować Cię w każdej chwili choćby na wniosek pracodawcy.W zeszłym roku na takich kontrolach ZUS odzyskał ponad milion złotych. Wiadomo, szukają kasy więc pewne jest że kontrole się nasilą. Powtarzam, nie warto ryzykować..... Lepiej zweryfikować plany urlopowe lub jak ja to zrobiłam wziąć urlop bezpłatny. Pozdrawiam.
Mercedes dalej brnie . to nie ma żadnego znaczenia . Jak jest tyle pracy w kolo Ciebie ,ze tu Cię zwolnią tam przyjmą to jedz dziewczyno na L_4. Tylko nie propaguj tego proszę . Zachowujesz sie tak jak by klopoty to Twoja specjalność . To tyle .Oczekujesz aprobaty
Kiedy składamy wniosek do NFZ i czekamy najczęściej 2 lata to raczej nie powinniśmy oczekiwać zwolnienia lekarskiego bo skoro nie byliśmy aż tak bardzo chorzy i "doczekaliśmy" do dnia wyjazdu więc powinniśmy jechać w ramach urlopu, aby podreperować zdrowie. Skoro jednak czujemy się źle, mamy dolegliwości to składamy wniosek do ZUS i tu nie czekamy aż 2 lata tylko najdłużej 3 miesiące a to oznacza, że mamy mocno nadszarpnięte zdrowie w tej właśnie chwili, wówczas ZUS proponuje nam L4 z którego oczywiście korzystamy. Kolejne L4 otrzymujemy gdy skierowanie wystawione jest przez lekarza po naszym wcześniejszym pobycie w szpitalu. Tu także jedziemy na zwolnieniu, które możemy kontynuować także po sanatorium. Tak to ja rozumiem