Lądeckie konotacje historyczne...
: 28 mar 2014 21:47
Czytając znalezione w necie opisy historii Lądka Zdroju można dojść do wniosku, że miasto to „urodziło się" dla nas dopiero w roku 1945.
Czy warto pochylić nad nieraz pożółkłymi kartami historii porzucając swój pokój sanatoryjny ?
Osobiście sądzę, że tak.
Choć pierwszy raz zjechałem do Lądka na kurację prawie 34 lata temu – niewiele się mogłem dowiedzieć.
Ale całe otoczenie podczas spacerów przemawiało swoistym milczeniem.
Bo widać było ślady zadbanych a z wieloletnią dbałością prowadzonych drzew, całej zieleni parkowej.
Charakterystyczne budynki – znaczone architektonicznie nazwami pruskiego muru.
I sam rynek miasta.
Czuło i czuje się nadal powiew historii ale jakże nieobcej.
Czy to znak naszego powojennego pokolenia ?
Kroniki Lądka mówią, że klasyczna data zmiany geopolitycznej to klasyczna data 9 maja 1945 przyjmowana w naszej części Europy jako kończąca zmagania II wojny światowej.
W owym dniu Lądek został zdobyty bez ani jednego wystrzału przez niewielki oddział zwiadowczy Armii 1 Frontu Ukraińskiego.
To też ma swoją wymowę i to chyba podwójną.
Z jednej strony nasi zachodni sąsiedzi wycofali się chyłkiem z prostych względów – ziemia kłodzka nie miała charakteru strategicznego.
Z drugiej strony już za 3 miesiące pojawiła się pierwsza fala osiedleńców z wschodnich rubieży starej Rzeczypospolitej teraz już pod flagą Ukrainy.
Koegzystencja mieszkańców posługujących się dwoma językami zmieniała się między kolejnymi falami odpływu tych starszych na ziemie byłej obecnie NRD lub RFN.
Wycofująca się w maju 1945 armia niemiecka zdołała co prawda zaminować ważniejsze obiekty w kurorcie ale nie zdążyła odpalić lontów.
Oczom wkraczających nowych osadników ukazał się natomiast w magazynach uzdrowiskowych zrabowany we wrześniu 1939 przez Niemców sprzęt medyczny i to o bardzo znacznej wartości a pochodzący z polskich miast od Częstochowy po Lwów.
Niestety, brak jest zapisów co się dalej z nim stało jako, ze czerwonoarmiejcy traktowali takie dobra jako trofiejne.
Kurort spodobał się tak bardzo Sowietom, że od razu przejęli inicjatywę i zasiedlili Lądek jako swoje uzdrowisko przebywając tutaj aż do Roku Pańskiego 1991.
Pierwsze powojenne lata uzdrowiska to prowadzenie kuracji dla wojskowych co było tak starą tradycją, że trzeba będzie na kolejnym „wykładzie” doń powrócić.
Lata 40i 50-te to okres charakterystycznych dla PRL-u przekształceń własnościowych i chyba nie warto sobie takimi detalami zawracać głów nieraz przyprószonych siwizną.
Gwoli historycznej prawdy nadmienię jedynie, że tak znany swego czasu szyld FWP zaistniał ze swoimi porządkami w Lądku już od roku 1955.
Spacerując po ulicach uzdrowiska a raczej czytając nazwy budynków sanatoryjnych zastanawiamy się skąd wzięły się imiona im przydane.
Otóż ochrzczone one zostały imionami lekarzy, którzy w nich w tych pierwszych powojennych latach ordynowali.
Ze źródeł historycznych wiemy zatem, że:
„Adam’ – to Adam Rosenberg, ówczesny naczelny szef uzdrowiska,
„Barbara” – to Barbara Matys,
„Jan” – to Jan Meisel ( inna spolszczona pisownia – Majzel ), lekarz co prawda niemiecki ale pozostał tutaj długo po wojnie,
„Józef” – to Józef Sójka,
„Stanisław” – to Stanisław Matys,
„Stefan” to Stefan Wencewicz,
„Tadeusz” – to Tadeusz Wienciorek,
„Urszula” – to Urszula Szelach.
Kurort rozrastał się, modernizował, zmieniał swój charakter ale o tym to już w kolejnym odcinku.
...
Czy warto pochylić nad nieraz pożółkłymi kartami historii porzucając swój pokój sanatoryjny ?
Osobiście sądzę, że tak.
Choć pierwszy raz zjechałem do Lądka na kurację prawie 34 lata temu – niewiele się mogłem dowiedzieć.
Ale całe otoczenie podczas spacerów przemawiało swoistym milczeniem.
Bo widać było ślady zadbanych a z wieloletnią dbałością prowadzonych drzew, całej zieleni parkowej.
Charakterystyczne budynki – znaczone architektonicznie nazwami pruskiego muru.
I sam rynek miasta.
Czuło i czuje się nadal powiew historii ale jakże nieobcej.
Czy to znak naszego powojennego pokolenia ?
Kroniki Lądka mówią, że klasyczna data zmiany geopolitycznej to klasyczna data 9 maja 1945 przyjmowana w naszej części Europy jako kończąca zmagania II wojny światowej.
W owym dniu Lądek został zdobyty bez ani jednego wystrzału przez niewielki oddział zwiadowczy Armii 1 Frontu Ukraińskiego.
To też ma swoją wymowę i to chyba podwójną.
Z jednej strony nasi zachodni sąsiedzi wycofali się chyłkiem z prostych względów – ziemia kłodzka nie miała charakteru strategicznego.
Z drugiej strony już za 3 miesiące pojawiła się pierwsza fala osiedleńców z wschodnich rubieży starej Rzeczypospolitej teraz już pod flagą Ukrainy.
Koegzystencja mieszkańców posługujących się dwoma językami zmieniała się między kolejnymi falami odpływu tych starszych na ziemie byłej obecnie NRD lub RFN.
Wycofująca się w maju 1945 armia niemiecka zdołała co prawda zaminować ważniejsze obiekty w kurorcie ale nie zdążyła odpalić lontów.
Oczom wkraczających nowych osadników ukazał się natomiast w magazynach uzdrowiskowych zrabowany we wrześniu 1939 przez Niemców sprzęt medyczny i to o bardzo znacznej wartości a pochodzący z polskich miast od Częstochowy po Lwów.
Niestety, brak jest zapisów co się dalej z nim stało jako, ze czerwonoarmiejcy traktowali takie dobra jako trofiejne.
Kurort spodobał się tak bardzo Sowietom, że od razu przejęli inicjatywę i zasiedlili Lądek jako swoje uzdrowisko przebywając tutaj aż do Roku Pańskiego 1991.
Pierwsze powojenne lata uzdrowiska to prowadzenie kuracji dla wojskowych co było tak starą tradycją, że trzeba będzie na kolejnym „wykładzie” doń powrócić.
Lata 40i 50-te to okres charakterystycznych dla PRL-u przekształceń własnościowych i chyba nie warto sobie takimi detalami zawracać głów nieraz przyprószonych siwizną.
Gwoli historycznej prawdy nadmienię jedynie, że tak znany swego czasu szyld FWP zaistniał ze swoimi porządkami w Lądku już od roku 1955.
Spacerując po ulicach uzdrowiska a raczej czytając nazwy budynków sanatoryjnych zastanawiamy się skąd wzięły się imiona im przydane.
Otóż ochrzczone one zostały imionami lekarzy, którzy w nich w tych pierwszych powojennych latach ordynowali.
Ze źródeł historycznych wiemy zatem, że:
„Adam’ – to Adam Rosenberg, ówczesny naczelny szef uzdrowiska,
„Barbara” – to Barbara Matys,
„Jan” – to Jan Meisel ( inna spolszczona pisownia – Majzel ), lekarz co prawda niemiecki ale pozostał tutaj długo po wojnie,
„Józef” – to Józef Sójka,
„Stanisław” – to Stanisław Matys,
„Stefan” to Stefan Wencewicz,
„Tadeusz” – to Tadeusz Wienciorek,
„Urszula” – to Urszula Szelach.
Kurort rozrastał się, modernizował, zmieniał swój charakter ale o tym to już w kolejnym odcinku.
...