Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.
Forum kuracjuszy, wyraź opinie o sanatoriach, poznaj opinie innych kuracjuszy nawiąż znajomość. Planujesz wyjazd do sanatorium, wysyłasz tam dziecko? Sprawdź informacje na temat swojego uzdrowiska. Porozmawiaj na tematy związane z leczeniem w sanatorium.
W tym miejscu możecie prezentować swoją twórczość niekoniecznie związaną z pobytem w sanatorium choć i taka mile widziana.
Regulamin forum
Proszę by każdy nowy wątek rozpoczynał się wierszem. Najlepiej by to był wiersz autora wątku, ewentualnie wiersz na temat sanatorium. Uwaga! Jeśli wstawiacie czyjąś twórczość, pamiętajcie, że powinniście posiadać zgodę autora lub właściciela praw na publikację. To bardzo ważne.
Proszę też by nie tworzyć tu wątków, które bardziej pasują do działu "Na każdy temat". Niech ten dział będzie wyłącznie związany z twórczością sanatoryjnych poetów
Poza tym obowiązują wszystkie zasady z regulaminu ogólnego pisania postów na forum dostępnego tu http://www.forum.nasze-sanatorium.pl/vi ... p?f=2&t=10
Ale na ziemi miłość jest inna.
Kochasz w bliskiej osobie jej wady, zalety, uśmiechy,
gesty oraz sposób, w jaki mówi, to, jak śpi...
Kochasz mimo przeciwności, nie oczekując niczego w zamian,
poświęcasz się, by dać komuś szczęście,
bo ono jest również twoim.
I jeśli nawet przyjdzie ci cierpieć z tego powodu,
to i tak tylko najcudowniejsze momenty wyryją się w twoim sercu,
reszta stanie się bolesną niepamięcią.
To uczucie, Rafaelu, jest potężniejsze niż jakakolwiek siła na tym świecie.
Można go doświadczyć jedynie będąc człowiekiem.
Oto jest fiolet - drzewa cień idący żwirem,
fiolet łączący miłość czerwieni z szafirem.
Tam brzóz różowa kora i zieleń wesoła,
a w jej ruchliwej sukni nieb błękitne koła.
A we mnie biało, biało, cicho, jednostajnie
bo noszę w sobie wszystkich barw skupioną tajnię.
O jakże się w białości mojej bieli męczę -
chcę barwą być, a któż mnie rozbije na tęczę?
I stało się....
Stał przed Nią opierając się lekko o ścianę...
jakby bał się, że się przewróci
wpatrywała się w Niego jakby nie widziała go od lat,
a minęła może godzina
ale był inny...
Nie wiedziała jeszcze na czym ta inność polega,
ale był inny...
Intrygował,
wzbudzał radość
tak czuła się nieziemsko bezpieczna i szczęśliwa..
... wczoraj była gotowa odejść... ********************************************************************
Czasami tak się w życiu zdarza
Że człek się nagle przepoczwarza
Lecz - co mu bytu nie umila
Rzadko w motyla
Raczej mu puchnie łza u powiek
I gawron siądzie mu na głowie
Gdy chyłkiem zajrzy w jego okno
Blada samotność
Więc dziś ci powiem, to co powiem
Bo moje chmury płyną nisko:
Pomiędzy grobem a kołyską
Jest wszystko
Nie szukaj dalej, ani więcej
Choćby Bóg patrzył ci na ręce
Bo wszystko to, co ugrać da się
Siedzi w nawiasie
W nim my codzienni, cisi, prości
My: skóra, kości i słabości
I wzrok odbija się od nieba
Niebo to gleba
Więc dziś ci powiem...
I chociaż w świecie, który gaśnie
Chcesz zrobić coś, by było jaśniej
Wiara, nadzieja i poezja
Wszystko magnezja
Lecz chociaż chmury płyną nisko
Pomiędzy grobem a kołyską
Żeby tak całkiem źle nie było
Trafia się miłość
Wydawało mi się...
A może działo się to naprawdę...
Że widziałam Anioła...
A może to był zwykły człowiek..
Powiedział :
że na wszystko w życiu jest miejsce i czas.
Potem zniknął ?...
A może po prostu odszedł...