Miejsca w sanatoriach na rehabilitację ZUS
Re: Miejsca w sanatoriach na rehabilitację ZUS
-
- Super Kuracjusz
- Posty: 200
- Na forum od: 16 maja 2014 21:17
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 3
Re: Miejsca w sanatoriach na rehabilitację ZUS
Po pierwsze spóżniłam sie 10 minut,
wpadam najpierw do recepcji, zeby wiedziec gdzie mam iść ,lece na góre,
nikogo pod drzwiami pokoju ,pukam wchodze zziajana ,
Pani doktor ze stoickim spokojem -
prosze usiaść odpocząc ,mamy czas,
pogaliśmy ,obejrzała papiery ,potem mój kręgosłup,
coś tam sobie ponotowała i kazala przejść do pokoju nr 3 ustalić miejsce i termin wyjazdu do sanarorium.
Starsza kobieta ,ale naprawde nie miałam żadnego stresu jak z nią rozmawiałam .
Życze wam wszystkim takich komisji ,i oczywiscie pozytywnych decyzji.
Papierów miałam mało ,więc tu nie ma zasady ,trzeba nieć konkretne które dotyczą schorzenia które jest we wniosku .
Jak jest za dużo to może zaszkodzic bardziej niż pomóc.szczególnie jak dotyczy to innych niz te na ktore chcemy jechać .
Warto próbowac bo to nić nie kosztuje ,a przy okazji to sie zrobi jakies badania .
Teraz czekam na wyjazd ,już mi sie chce jechać odpocząć i troche sie podleczyć ,
Jestem zmęczona tymi upałami i pracą ,bo nie jestem na zwolnieniu tylko pracuje
pozdrawiam wszystkich
Re: Miejsca w sanatoriach na rehabilitację ZUS
Re: Miejsca w sanatoriach na rehabilitację ZUS
-
- Super Kuracjusz
- Posty: 200
- Na forum od: 16 maja 2014 21:17
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 3
Re: Miejsca w sanatoriach na rehabilitację ZUS
To chyba tak standartowo,bo tak 4-5 miesięcy sie czeka.
Z zusu jade pierwszy raz ,nie wiedziałam wcześniej że można tak bez pobytu w szpitalu ,lub pobytu na długim zwolnieniu.
Byłam na takim długim zwolnieniu powypadkowym 9 lat temu ,
ale nie wzywano mnie ani razu do zusu,ani nie proponowano mi sanatorium.
Jestem pozytywnie nastawiona ,bo to jak będzie to w dużej mierze zależy ode mnie.
Warunki i towarzystwo trzeba zaakceptować ,wtedy jest łatwiej .
Niektórzy mówią ,że nie dostali przydziału do sanatorium,
trudno powiedziec czy trafili na takiego lekarza ,czy poprostu choroba nie kwalifikowała sie do wyjazdu.
Troche to muszą weryfikować ,bo by sie czekało jak z NFZ 2 lata.a czeka sie coraz dłużej
Jak bym nie dostała tez bym była wściekła .
Zawsze będą naduzycia ,odmowy przyznania ,bo to nie komputer decyduje o przydziałe tylko ludzie ,
a tam gdzie ludzie to są i błędy i humory i złe dni orzeczników.
Jak ktos ma mocne papiery ,to trzeba sie odwoływać ,a jak nie to zaraz jak tylko przyjmia składac nowy wniosek
Przecież to nic nie kosztuje
trzymajcie sie
Re: Miejsca w sanatoriach na rehabilitację ZUS
Czytam i czytam o prewencji rentowej ZUS i sama z niej chce skorzystac. Ostatnio byłam w sierpniu na 10 dniach L4, jak zwykle zastrzyki i blokady (kręgosłup szyjny, bark). Takie leczenie mam od 13 lat- wreszcie wymogłam na lekarzu skierowanie do neurologa dał tez reumatologa.
Neurolog dał od razu na rezonans, emg, które będę miała dopiero w styczniu (kolejki). Zapisał mi równiez zabiegi rehabiitacyjne. Niestety w mojej miejscowości termin najbliższy to grudzień A ręka mnie boli, biorę p/bólowe i łąże do pracy..... nie ma sensu brać zwolnienia, bo jak powiedział mów lekarz 1-go kontaktu- ZUS się przyczepi bo jeszcze nie ma diagnozy ....nieważne, nie będę opisywać kompetencji mego "medyka", który 13 lat zbywał mnie zastrzykami i heja do roboty!
Zastanawiam się czy wniosek i ew.wyjazd do sanatorium nie był by szybciej niż te zabiegi, które mam.....byłam w sanatorium ratując się co 2 lata- z NFZ...
Pytanie do Was....być może i napisze mi mój doktor wniosek do ZUS-u, ale czym sie okazac na tej komisji, nie mam jeszcze badań, jedynie zaświadczenie od neurologa do lekarza 1-go kontaktu o koniecznosci leczenia dalej i kod statystyczny mego schorzenia. Acha, mam wyniki badań w kierunku reumatycznym które tez wyszły nie najlepiej....
Podpowiecie coś? Czy trzeba mieć kupe zaświadczeń o chorobach do takiej komisji i przyznanie sanatorium?
Czekam na podpowiedzi, bo jak nie Wy to kto????
Re: Miejsca w sanatoriach na rehabilitację ZUS
Re: Miejsca w sanatoriach na rehabilitację ZUS
Pozdrawiam i może jeszcze ktos podzieli się doświadczeniami na ten temat?
Re: Miejsca w sanatoriach na rehabilitację ZUS
Witaj Jovanka , lekarz leczy Cię 13 lat ? Serwując zastrzyki i blokady bez diagnostyki jesteś cierpliwa , bardzo cierpliwa. Trzeba zmienić lekarza .jovanka69 pisze:Witajcie
Czytam i czytam o prewencji rentowej ZUS i sama z niej chce skorzystac. Ostatnio byłam w sierpniu na 10 dniach L4, jak zwykle zastrzyki i blokady (kręgosłup szyjny, bark). Takie leczenie mam od 13 lat- wreszcie wymogłam na lekarzu skierowanie do neurologa dał tez reumatologa.
Neurolog dał od razu na rezonans, emg, które będę miała dopiero w styczniu (kolejki). Zapisał mi równiez zabiegi rehabiitacyjne. Niestety w mojej miejscowości termin najbliższy to grudzień A ręka mnie boli, biorę p/bólowe i łąże do pracy..... nie ma sensu brać zwolnienia, bo jak powiedział mów lekarz 1-go kontaktu- ZUS się przyczepi bo jeszcze nie ma diagnozy ....nieważne, nie będę opisywać kompetencji mego "medyka", który 13 lat zbywał mnie zastrzykami i heja do roboty!
Zastanawiam się czy wniosek i ew.wyjazd do sanatorium nie był by szybciej niż te zabiegi, które mam.....byłam w sanatorium ratując się co 2 lata- z NFZ...
Pytanie do Was....być może i napisze mi mój doktor wniosek do ZUS-u, ale czym sie okazac na tej komisji, nie mam jeszcze badań, jedynie zaświadczenie od neurologa do lekarza 1-go kontaktu o koniecznosci leczenia dalej i kod statystyczny mego schorzenia. Acha, mam wyniki badań w kierunku reumatycznym które tez wyszły nie najlepiej....
Podpowiecie coś? Czy trzeba mieć kupe zaświadczeń o chorobach do takiej komisji i przyznanie sanatorium?
Czekam na podpowiedzi, bo jak nie Wy to kto????
Ja zmieniłam od razu jak już któryś raz z rzędu przypisywał mi tylko leki przeciwbólowe i poradził mi tak " a , u pani to są bóle przewlekłe , przyjdzie pani z pracy zdejmie buty włączy muzykę i se pani po pląsa "
A dla czego masz się bać ,że Zus będzie się czepiał jak będziesz na zwolnieniu lekarskim , wezwą cię na weryfikację zwolnienia i co z tego, przecież nie udajesz choroby .
Właśnie wtedy będąc na takiej komisji masz prawo poprosić o skierowanie do sanatorium w ramach prewencji .
Moim zdanie powinnaś składać wniosek do Zus , okres oczekiwania jest różny, zależy od regionu , u mnie czeka się około 4 miesięcy .Powodzenia
-
- Super Kuracjusz
- Posty: 2427
- Na forum od: 10 lut 2013 07:07
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 8