Cztery Pory Roku.
Proszę by każdy nowy wątek rozpoczynał się wierszem. Najlepiej by to był wiersz autora wątku, ewentualnie wiersz na temat sanatorium.
Uwaga! Jeśli wstawiacie czyjąś twórczość, pamiętajcie, że powinniście posiadać zgodę autora lub właściciela praw na publikację. To bardzo ważne.
Proszę też by nie tworzyć tu wątków, które bardziej pasują do działu "Na każdy temat". Niech ten dział będzie wyłącznie związany z twórczością sanatoryjnych poetów
Poza tym obowiązują wszystkie zasady z regulaminu ogólnego pisania postów na forum dostępnego tu http://www.forum.nasze-sanatorium.pl/vi ... p?f=2&t=10
Re: Cztery Pory Roku-Wiosna
" Zawilce".
Zawilec rzadko kiedy w pojedynkę po lesie hasa,
Lubi raczej rodzinne pikniki,
Dlatego zawsze jest ich w lesie cała masa.
Rozkładają się pod drzewami,
Nie zważając na komary i mrówki,
Zupełnie jak ludzie, co to grupkami
Siedzą na kocach podczas majówki.
- Ludwik Jerzy Kern, „Portrety kwiatów”
[ obrazek zewnętrzny ]
Re: Cztery Pory Roku.
Od czasu do czasu burze przerywają jego bieg, ale wiosna, lato, jesień, zima następują po sobie jak urodzenie, życie, śmierć.
Tyle, że przyroda zmartwychwstaje - my nie.”
Zofia Kucówna
- malgorzatas
- Przyjaciel forum
- Posty: 58748
- Na forum od: 16 lis 2013 14:16
- Oddział NFZ: Wielkopolski
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Cztery Pory Roku.
Czy maj jest piękny? -
Właśnie-
Jak Andersena baśnie.
Oczami róż, stokrotek
Patrzy na słońce złote
Usypia we dnie sowy,
Na lipie, na wiekowej.
I poi konie w stawie
Gdy wieczór idzie na wieś.
W sieć wielką słońce łowi
A później wieczorowi
Na srebrnych skrzypkach z bajek
Gra słowik - nocny grajek
Maj jest piękny, zielony
Słowiki srebrzą klony
Nie farbą, ale śpiewem,
Gdy fruwa noc nad drzewem.
Tysiące kwiatów rośnie
Wpatrzonych w oczy wiośnie.
Patrzą gdy słońce wstaje -
Świtem, rosą, majem.
/W.Domeradzki/
Re: Cztery Pory Roku.Wiosna
Słońce świeci, deszczyk pada,
Czarownica się podkrada.
Chodźcie, chodźcie prędzej, dzieci!
Z nieba złoty deszczyk leci.
Maj na ziemi! Deszcz o wiośnie
Kogo zmoczy, ten urośnie.
Świeżą trawę skropi rosą,
Bedziem po niej biegać boso,
Będziem wstrząsać mokre drzewa,
Niech nas zlewa, niech nas zlewa.
Rosi deszczyk nam na głowy,
Srebrny, złoty, brylantowy.
Iskry, perły i diamenty
Lecą z chmury uśmiechniętej.
To klejnoty, a nie deszcze...
Jeszcze, jeszcze... Jak szeleszcze,
Szepce, szemrze, szumi, śpiewa...
Trawy cieszą się i drzewa.
Róże w bieli, w złocie, w pąsie
Błyszczą, świecą, lśnią i skrzą się;
Kwiaty modre, żółte, białe
I czerwone w kroplach całe.
Mlecze, jaskry, niezabudki,
Dzwonki, fiołki i stokrotki,
Kwiaty pól i kwiaty matki:
Dziatki, bratki i bławatki,
Wszystko razem w żywej rzeszy
Dżdżem się cieszy, dżdżem się śmieszy...
...A po ścieżce skacze żaba...
Kto się boi, ten jest baba!
Mkną jaskółki z ostrym świrem,
Pachnie wkoło mokrym żwirem,
Pachnie w krąg mokrymi liśćmi...
"Nuże, dzieci, do dom iść mi!"
Nic pójdziemy! wolim w pole!
Tchórze noszą parasole!
Mazgaj, kto zostanie suchy,
A do domu chcą piecuchy!
Słońce świeci. Deszcz o wiośnie
Kogo zmoczy, ten urośnie.
Siedmiobarwna w niebie tęcza:
Niebo z ziemią się zaręcza.
A na tęczy wodna panna
Sieje perły: kwiatom manna!
Promieniste czesze sploty...
Słońce lśni czy włos jej złoty?...
Słońce świeci, deszczyk pada,
Czarownica dziwy składa.
Leopold Staff
[ obrazek zewnętrzny ]
- malgorzatas
- Przyjaciel forum
- Posty: 58748
- Na forum od: 16 lis 2013 14:16
- Oddział NFZ: Wielkopolski
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Cztery Pory Roku.
Co mi powiesz dniu czerwcowy ?
Cały w słońcu czasem w chmurach,
puszczającym krople deszczu
trochę wiatru i zadziwień zmiany.
Inny się wydajesz w wielkomiejskich murach
inny jesteś na polanie, inny w lesie.
Ale zawsze cię kochamy
bo nam w końcu lato niesiesz.
Iwona Derkowska
Re: Cztery Pory Roku.Lato
krągły słonecznik licem wielkiem, gorejącem
od wschodu do zachodu kręci się za słońcem..."
Adam Mickiewicz- "Pan Tadeusz",ks II
[ obrazek zewnętrzny ]
- malgorzatas
- Przyjaciel forum
- Posty: 58748
- Na forum od: 16 lis 2013 14:16
- Oddział NFZ: Wielkopolski
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Cztery Pory Roku.
*Zastukał do domu świetlistej jutrzenki,
podał jej piwonię zerkając z ukosa.
Wymalował wiśnie na policzkach miękkich,
miłość włożył w barwę gorącego głosu.
Powietrzem falował, otoczył jej ramię,
objął wpół ramieniem, oczy ucałował.
Współgrał razem z tęczą, ze zmysłami drganiem,
a w pajęczy ażur wplątał ciepłe słowa.
Poczuła promienie dojrzałością pełne,
śliwkowe usteczka maczając w garusie,
położyła głowę na białej bawełnie
i marzyła - musi ze mną zostać...musi...
A gdy wrzesień zajrzał razem z jarzębiną,
wszystkie letnie rzeczy do walizki schował.
Żegał się z nią słodko sok z żurawin pijąc,
rosą zwilżył skronie i zniknął w mimozach.
Malwy i irysy - wspomnieniem jej błogim,
pamiętała o nim wśród mglistych przebudzeń.
Nuciła mu piosnkę wróć za rok mój drogi,
latem znów powróci - jej kochanek sierpień. *
/annaG/
*ŻYCZĘ CIEPŁEGO I PRZYJEMNEGO SIERPNIA,
I Z POZDROWIENIAMI
PIĘKNEJ SŁONECZNEJ NIEDZIELI*